Organizator akcji pod krzyżem - o sobie, Kościele, aborcji. Czy to "pokolenie mix"?

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP
PAP

W „Gazecie Wyborczej" wywiad z Dominikiem Tarasem – 22 letnim organizatorem akcji przeciwników krzyża, podpisanym przez redakcję jako „Kucharz samouk. Gotuje w barku warszawskiej ASP na wydziale wzornictwa." Wywiad, który w kilku punktach razi banalnością, w kilku śmieszy, a w kilku... naprawdę zaskakuje:

 Dlaczego „skrzyknął" ludzi, by zaprotestowali przeciwko krzyżowi pod Pałacem:

Wkurzyłem się jak cholera, bo strażnicy miejscy z nami, młodymi, potrafią sobie dać radę, a tu nie potrafią sobie poradzić z grupką emerytów. Taki bunt się pojawił u mnie. Gadałem z kolegą: „chodź, dawaj, ukradniemy ten krzyż."

We Francji to by wpadła policja, przegoniła i byłby święty spokój. A u nas formacja, która ma dbać o porządek, nic nie robi.

 Krakowskie Przedmieście to jest piękne miejsce. Po co tam takie cyrki? (...) Zacząłem w pewnym momencie odczuwać, że to jest terroryzowanie nas i urzędu prezydenta.

 Co sądzi o niespodziewanym usunięciu krzyża:

„To mnie zszokowało. Liczyłem na piękną ceremonię kościelną, że będzie procesja, przyjdzie biskup. Harcerze. Tak jak wtedy, gdy próbowali ten krzyż przenieść pierwszy raz. (...) uważam, że temu krzyżowi należał się jednak szacunek.

Te akcje jak krzyż z puszek po piwie Lech to nie byłem ja. Mnie się to nie podobało.

Nadal tam chodzę, bo jest fajny klimat. Pokrzyczymy, leci muzyka, cieszymy się, puszczamy bańki mydlane. (...) My tylko trzymamy sobie transparenty. Najfajniejsze było kultowe już w sumie hasło „Krzyż żąda dostępu do morza".

O sobie:

W więzieniu nie siedziałem, tylko za młodu popełniłem za dużo błędów. Teraz od ostatnich dwóch lat naprawiam to, staram się wkroczyć w dorosły etap życia.

Nauką się interesuję, taką bardziej rozwiniętą – fizyką, i wiem, co Kościół robił w średniowieczu.

Ja jestem antyklerykalny. Po co np. trzymać coś takiego jak celibat?

Czy boi się zadzierać z Kościołem:

No tak, czytałem „Kod da Vinci" wiem, jak takie zadzieranie się kończy. Opus Dei i takie inne.

Skąd u niego fascynacja militariami:

Mam ją od dziecka, to się zaczęło od „Czterech pancernych". Chciałem być zawodowym żołnierzem. Teraz mi się odmieniło. Serduszko z prawej strony przeniosło się na lewą.

A było po prawej?

Nawet bardzo. Wygolona głowa, te rzeczy.

Na kogo głosował:

Mogę zdradzić, że w pierwszej turze głosowałem na Grzegorza Napieralskiego, w drugiej – na Komorowskiego. No jakby wygrał Kaczyński, to bym oszalał.

O poglądach na aborcję:

Mam problem z aborcją na życzenie. Aborcji nie akceptuję. Lepszym rozwiązaniem jest bezpłatna antykoncepcja i edukacja seksualna w szkole. Zostawiłbym umowę bez zmian.

Dlaczego wyjechał do Szkocji:

Po prostu miałem już dość Kaczyńskiego, miałem dość tego państwa. (...) Wróciłem, bo Platforma doszła do władzy.

 Całość – w drukowanym wydaniu „Gazety Wyborczej".

 Sil

 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych