Okazuje się, że państwo za pośrednictwem Urzędu Pracy dofinansowało powstanie sklepu z... dopalaczami.
Choć rząd zapowiada bezwzględną walkę z dopalaczami, jeszcze dwa miesiące temu dzięki dofinansowaniu z Urzędu Pracy, otworzony został sklep z dopalaczami.
Jak wynika z informacji RMF FM, właściciel sklepu składając wniosek o dofinansowanie z Urzędu Pracy oświadczył, że w sklepie zamierza sprzedawać artykuły przemysłowe, tytoniowe oraz... kolekcjonerskie. Dyrektor Urzędu Pracy w Płońsku zapewnia, że ani on, ani jego pracownicy nie domyślili się, że może chodzić o handel dopalaczami.
Jako bezrobotny otwierający własną działalność gospodarczą mężczyzna otrzymał od Urzędu Pracy w Płońsku 19 tys. zł bezzwrotnego dofinansowania. Wiadomo, że pewna część pieniędzy została przeznaczona na reklamę i wyposażenie sklepu, reszta natomiast mogła zostać w całości przeznaczona na zakup towaru, a więc dopalaczy. Co ciekawe Urząd Pracy nie może nawet skontrolować sklepu, ponieważ pierwsza planowana kontrola może odbyć się dopiero po trzech miesiącach od otwarcia działalności.
O tym, że w sklepie handlowano dopalaczami świadczy fakt, że został on zamknięty przez sanepid podczas jednego z „nalotów" inspektorów sanitarnych i policjantów na punkty w których można było kupić dopalacze.
Źródło: RMF FM/inf. Własna
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/106316-sklep-z-dopalaczami-dofinansowany-z-panstwowych-pieniedzy
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.