W trakcie, gdy prezydent USA Barack Obama kończył swoje przemówienie na wiecu w Filadelfii, ktoś rzucił w niego... książką.
Książka została rzucona zza pleców prezydenta, więc nie miał on szansy na uniknięcie zagrożenia. Okazało się jednak, że osoba która rzuciła w Obamę miała wyraźne kłopoty z celnością, ponieważ książka poszybowała dosłownie kilka centymetrów obok głowy prezydenta.
Agentom prezydenckiej ochrony nie udało się złapać sprawcy całego zamieszania, za co zapewne czeka ich nagana.
W trakcie wiecu doszło do jeszcze innego incydentu. 24-letni Juan James Rodriguez starał się wygrać milion dolarów oferowany w konkursie serwisu battlecam.com. Warunkiem zdobycia nagrody jest przebiegnięcie nago przed kamerami w trakcie wystąpienia Baracka Obamy. Pierwsza osoba, która tego dokona otrzyma od organizatorów „konkursu" milion dolarów.
Okazuje się, że uchylanie się przed lecącymi w ich stronę przedmiotami staje się powoli rutyną dla urzędujących prezydentów USA.
Jeszcze w 2008 roku w trakcie konferencji prasowej w Iraku George W. Bush został zaatakowany butem przez Muntazera al-Zaidiego, reportera telewizji Al-Baghdadia. W trakcie przemówienia Busha mężczyzna wstał i krzyknął „To pożegnalny pocałunek, ty psie!" po czym rzucił w stronę prezydenta USA oba swoje buty. George W. Bush dzięki uchylając się przed lecącymi w jego stronę butami uniknął zagrożenia, a „zamachowiec" został natychmiast schwytany przez ochronę.
W kulturze arabskiej rzucenie w kogoś butem to jedna z największych form znieważenia tej osoby.
Ciekawe, co oznacza rzucanie w kogoś książką w kulturze amerykańskiej?
Źródło: coltmonday.wordpress.com/barackobama.com/inf. własna
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/106314-zamach-na-baracka-obame-i-seria-zabawnych-incydentow