Ryszard Kalisz właśnie stracił prawie wszystko w polityce. I nie chodzi tu wcale o miejsce w zarządzie SLD, ale coś o wiele bardziej istotnego dla posła, a mianowicie możliwość brylowania w mediach. Bo od tej pory politykom lewicy w weekend nie wolno chodzić do więcej niż jednego programu radiowego czy telewizyjnego.
To nakaz szefa SLD, który uderzy przede wszystkim w Ryszarda Kalisza. Politycy nieoficjalnie zdradzają, że chodzi o ukrócenie dostępu do mediów słynnemu posłowi. Szczególnie, że zdaniem jego przeciwników Kalisz w polityce był tylko po to by pokazywać się w mediach, od których jest uzależniony. Politycy Sojuszu zdradzają kilka tajemnic posła. A najbardziej skrywaną są kulisy jego odejścia z kancelarii prezydenta. Bo ten mimo tego, że kierował zwycięską kampanią Aleksandra Kwaśniewskiego w 2000 roku to nie dostał u niego żadnego stanowiska, bo prezydent nie był zadowolony z tego jak polityk sprawował urząd. Czemu? Bo Kalisz zamiast przykładać się do pracy w kancelarii miał się skupiać na występach w mediach, które nie zawsze wychodziły prezydentowi na dobre.
Rysiek zawsze kręcił w mediach. Potrafił coś chlapnąć, co nie powinno dostać się do opinii publicznej, tylko po to by dziennikarze go zapraszali
– mówił nam jeszcze kilka tygodni temu polityk Sojuszu, krytyczny wobec Kalisza.
Poseł SLD przez lata zamiast piąć się w hierarchii partyjnej, bo tu nigdy nie uzyskał znaczącej funkcji stawał się politycznym celebrytą. W końcu obecność w mediach stała się nawet wymówką. Bo Ryszard Kalisz zmuszany do diety przez swą byłą już żonę, która karmiła go sałatą i jogurtami, co wtorek i czwartek o 17 znikał na kilka godzin, mówiąc ukochanej, że będzie w tym czasie w telewizyjnym studio. Tak naprawdę był na obiedzie u mamy. A żona dziwiła się, że dieta nie przynosi efektów. Co teraz pocznie poseł SLD, kiedy Napieralski odbierze mu największą miłość, która przetrwała jego wszystkie żony czyli media? Nic. Bo Kalisz pod żadnym nakazem przewodniczącego SLD się nie ugnie i nadal będzie brylował w telewizji, aż do końca swojej kariery w SLD. A ten niechybnie się zbliża. Przynajmniej my mu długiej przyszłości w Sojuszu nie wróżymy.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/106300-nie-wszystkie-ryski-to-fajne-chlopaki
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.