Najnowszy, październikowy numer branżowego miesięcznika „Press" otwiera komentarz redaktora naczelnego tego pisma Andrzeja Skworza. Komentarz, nie mamy wątpliwości, bezczelny:
„Gdy prawicowi publicyści, rozczarowani brakiem przemiany Jarosława Kaczyńskiego, dołączyli do reszty dziennikarzy, poczułem się nieswojo. Bo nie dość, że wypiera ich rynek, to teraz gotowi są unicestwić się sami.
Podejrzenia Bronisława Wildsteina i Joanny Lichockiej, że mieliśmy do czynienia z zamachem w Smoleńsku, były na skraju poczytalności. Owszem, w dniu tragedii pytanie o zamach mogło być uprawnione. Ale dwa miesiące później? Pamiętna audycja Wildsteina w Trójce z udziałem Ewy Stankiewicz była popisem katedralnej ciszy dziennikarza podczas kazania pani Ewy i przesłuchania rzecznika SLD za pomocą karabinu maszynowego. Tak się nie robi nawet rozmów z katem.
Trójka jest teraz wprawdzie lepsza bez jednostronnej polityki, ale czy Polska będzie lepsza bez prawicowych publicystów? Jeszcze dwa lata temu w jury nagrody Radia Zet ramię w ramię siedzieli Stanisław Janecki – naczelny „Wprost", Andrzej Urbański – prezes TVP , Robert Krasowski – naczelny „Dziennika", Paweł Fąfara – naczelny „Polski" i Paweł Lisicki – naczelny „Rzeczpospolitej". W tym roku zostali już tylko dwaj ostatni. Medialna prawica niknie w oczach.
Oczywiście, było objawem polskiej choroby, że trzy lata temu wystarczyło mieć słuszne poglądy i brak warsztatu, żeby dostać etat w TVP lub Polskim Radiu. Dobrze, że ten czas już mija. Dlaczego jednak nie czuję satysfakcji?
Bo wiem, że teraz prawych zastąpią lewi. (...) To nie jest dobry moment na zgodność poglądów. Koledzy z prawicy, zostańcie z nami. Ta władza jest silniejsza niż zwykle, musimy uważniej patrzeć jej na ręce."
Oto naczelny siły uderzeniowej mainstreamu w świecie mediów wylewa krokodyle łzy nad prawicą w mediach. On, który nie szczędził łamów, by nagłaśniać każdą słabość medialnej prawicy (domniemaną lub realną), on, który nie widzi i nie widział grzechów innych środowisk, on, który swego czasu przyznał się, że zaatakował „Wiadomości" TVP1 po telefonie z Czerskiej. Teraz chce pluralizmu i wspólnego – z medialną prawicą – recenzowania działań rządu. Teraz, gdy nie ma to już żadnego znaczenia.
Redaktorze, rozumiemy, że chcecie mieć w portfolio tekst-alibi dowodzący, że byliście za pluralizmem. Róbcie to jednak nieco inteligentniej. Bo tak to wychodzicie na banalnego hipokrytę. A banałem się brzydzicie, prawda?
Pat
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/106205-jak-press-zaluje-prawicy-w-mediach-naprawde-wzruszycie-sie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.