Edmund Klich nie chce drażnić Moskwy. Polski akredytowany przy MAK prezentuje... rosyjski punkt widzenia?

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP
PAP

Po powrocie z Moskwy Edmund Klich zrobił konferencję prasową i odbył tournee po głównych mediach. Za każdym razem mówił o tym, że to polskiej stronie leży więcej przyczyn katastrofy. Swoje występy Klich zakończył z przytupem.

W wywiadzie dla Wirtualnej Polski mówił o możliwości odwołania się do Międzynarodowej Organizacji Lotnictwa Cywilnego w sytuacji, gdy strona polska nie zgodzi się podpisać pod końcowym raportem MAK.

"Nie wiem, czy strona polska będzie chciała się odwoływać. Trzeba ocenić korzyści i straty, to bardzo poważna decyzja. Jesteśmy sąsiadem wielkiego kraju, to oni badają ten wypadek. Jeśli sprzeciwimy się konkluzjom rosyjskim zawartym w raporcie, pojawią się opinie, że nie ufamy MAK, a to może się przełożyć na inne problemy o randze państwowej."

To już nie są półsłówka ale otwarte postawienie sprawy: nie opłaca nam się drażnić Rosji. Wyjaśnienie tego, co stało się 10 kwietnia w Smoleńsku nie jest warte gniewu na Kremlu. Jeśli zauważymy, że Moskwa chce ukryć swoje zaniedbania, złamanie procedur, czy wręcz celowe działania mogące prowadzić do tragedii, nie mówmy o tym głośno. Nie informujmy o tym świata. Schowajmy nasze wnioski do szuflady. Nie jątrzmy.

Trawestując Jacquesa Chiraca: mamy dobrą okazję siedzieć cicho. I Klich chce tę okazję wykorzystać.

Ale to pół biedy. Ważniejsze jest, czy tak samo jak emerytowany pułkownik – który zakończył już swoją moskiewską misję – myślą Donald Tusk, Jerzy Miller i gen. Krzysztof Parulski. Czy im wystarczy odwagi by domagać się od Rosjan przejrzystości i uczciwości? Po pół roku dochodzenia trudno w to wierzyć.

Mas

 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych