List otwarty Katarzyny Munio do Michała Karnowskiego. I odpowiedź

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

LIST OTWARTY KATARZYNY MUNIO, KANDYDATKI NA PREZYDENTA WARSZAWY,
DO PANA REDAKTORA MICHAŁA KARNOWSKIEGO


Szanowny Panie Redaktorze!

Z rozczarowaniem przeczytałam Pański dzisiejszy tekst pod tytułem „Polityczna bitwa warszawska” opublikowany w dzienniku „Polska The Times”. W stan ten wprawił mnie nie jego przedmiot – wszak wybory samorządowe są obecnie jednym z najbardziej gorących tematów, ale fakt, jak wybiórczo Pan Redaktor raczył go potraktować.

Analizując sylwetki osób ubiegających się o urząd prezydenta Stolicy (choć w przypadku niektórych kandydatów właściwsze byłoby słowo „fotel”) zupełnie zapomniał Pan… o mnie. Wymienił Pan czarne konie z partyjnych list oraz tak egzotycznych polityków jak Piotr Strzembosz czy Janusz Korwin-Mikke, a przeoczył kandydatkę popieraną przez Warszawską Wspólnotę Samorządową, która jest grupą silną, ponad partyjną. Kandydatkę, która nie dość, że jest aktywną warszawską radną, to jeszcze prowadzi kampanię, której Pańskim kolegom po fachu nie udało się przeoczyć.

Oczywiście, w całej wierze w sukces własny i Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej w najbliższych wyborach, dopuszczam możliwość, iż nie wie Pan kim jest Katarzyna Munio i o jakie stanowisko się ubiega. Choć wierzyć mi się nie chce, aby jeden z najpopularniejszych komentatorów politycznych nie znał nazwisk wszystkich kandydatów na prezydenta Warszawy. Gdyby jednak okazało się, iż przeceniam Pańską wiedzę, to z przyjemnością spotkam się z Panem przy kawie, by przedstawić siebie oraz nasz program. No chyba, że woli Pan herbatę.

Pozdrawiam,
Katarzyna Munio
Kandydatka Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej
na Prezydenta Warszawy

 

ODPOWIEDŹ MICHAŁA KARNOWSKIEGO:

Szanowna Pani, oczywiście wiem, że Pani startuje w Warszawie. Mój tekst miał jednak precyzyjny temat - związek polityki ogólnopolskiej, partyjnej z samorządową. Stąd brak Pani nazwiska w tekście.  Bynajmniej nie miałem zamiaru pomniejszać czyichkolwiek szans wyborczych. Jeśli jednak z tekstu zamierzenie to nie wynikało wyraźnie i w jakiś sposób brak Pani nazwiska uraził Panią - serdecznie przepraszam. Myślę, że będzie jeszcze okazja do napisania o pani poglądach, dokonaniach, planach warszawskich. Także na wpolityce.pl.

Zaproszenie (na kawę) z sympatią przyjmuję.

Pozdrawiam

Michał Karnowski

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych