Krzyż papieski 1979. Krzyż smoleński 2010. Znajdź 10 różnic w stosunku władz...

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Tadeusz Płużański, publicysta "Super Expressu" napisał bardzo ciekawy i intrygujący tekst. Rozpoczyna od opisu mszy papieskiej w Warszawie, na ówczesnym Placu Zwycięstwa, w 1979 roku. Cytujemy poniżej najciekawsze fragmenty.

Kilka godzin po papieskiej mszy krzyż zniknął. Trafił do Świętej Anny, a wkrótce do parafii Maksymiliana Kolbego na Służewcu. Wrócił w wolnej Polsce, najpierw w postaci ułożonych na ziemi zniczy, potem tablicy, a 6 czerwca 2009 r. już jako krzyż-krzyż. Symboliczny, w hołdzie zmarłemu Janowi Pawłowi II, bo przecież papież Polak odszedł do domu Ojca nie na placu Piłsudskiego w Warszawie, ale na placu Świętego Piotra w Watykanie. Symboliczny, czyli też do kasacji!

Kilka godzin po mszy w 1979 r. na placu Zwycięstwa nie został żaden ślad po papieżu. Zadbały o to ówczesne "służby porządkowe" - SB i milicja. Ślad został w sercu Polaków. Przychodzili na plac wbrew władzy, bo dla nich w tym miejscu stało się coś wyjątkowego. Trzy lata później, w kwietniu 1982 r., ułożyli pierwsze kwiaty w kształcie krzyża. Zbierali się, dyskutowali, modlili, palili znicze, śpiewali pieśni - nie tylko religijne, głównie patriotyczne ("Rotę" ze słowami, że "nie będzie Ruski pluł nam w twarz" i "Boże, coś Polskę": "Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie"). Władze te kwiaty co noc sprzątały, ale rano odrastały. Tak jak rozwijane dzień w dzień flagi Solidarności. Duch zstąpił.

"Ale takie kwiaty, jakie kwitną tu, Na warszawskim placu - to prawdziwy cud, Szpicle i armaty stoją przeciw nim, Pałki, automaty, tresowane psy". To Jan Pietrzak w pieśni "Nielegalne kwiaty" (1982 r.).

Towarzysz Kiszczak alarmował Biuro Polityczne: "wokół krzyża z kwiatów, kopca węgla, portretu Wałęsy, oprócz kilkuset dewotek mobilizowanych przez księży, gromadzą się różnej maści ekstremiści". A Urząd do Spraw Wyznań nawoływał do likwidacji krzyża (i innych w całej Polsce), ze względu na "naruszanie zasady rozdziału Kościoła od państwa".

W końcu władze ogrodziły teren betonowymi zasiekami - pod pozorem remontu, bo stan chodnika zagrażał bezpieczeństwu obywateli. Albo krzyż kłócił się z planem przestrzennego zagospodarowania. Wszystko jedno, każdy pretekst jest dobry. Jednak kwietny krzyż odradzał się w kilku miejscach na Krakowskim Przedmieściu - przed kościołem św. Anny, Sióstr Wizytek, a nawet pod kolumną Zygmunta (uwaga, król Waza też ma krzyż - chyba wszyscy wiemy już, co z nim zrobić!).

"Nielegalne kwiaty, zakazany krzyż, co dnia rozkwitają z betonowych płyt. Ludzie je składają, wierni sercom swym, co w nadziei trwają przeciw mocom złym".

Nasze pytanie: czy ktoś potrafi znaleźć 10 różnic pomiędzy sytuacją krzyża z roku 1979 i tego smoleńskiego dzisiaj? Jakieś oczywiście są, ale czy pewne podobieństwa nie wyglądają niepokojąco?

kam

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych