Kalisz donosi na Millera: dogadał się z Ziobro

Tej wypowiedzi inne media zapewne nie zauważą - a byłoby szkoda, bo smaczna i odsłania na chwilę  poziom frustracji polityków lewicy odsuniętych na boczny tor przez Grzegorza Napieralskiego. Rzecz działa się w radiu TOK FM. Gościem Janiny Paradowskiej był Ryszard Kalisz, szef sejmowej komisji śledczej, który już od trzech lat z beznadziejnym zapałem (i bezskutecznie) próbuje znaleźć dowody rzekomej winy Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobro w sprawie samobójczej śmierci Barbary Blidy. W pewnym momencie Kalisz kolejny raz zaatakował Ziobro, a przy okazji wtrącił:

Tutaj odniosę się do Leszka Millera, który teraz atakuje mnie za wszystko związane z ta komisję. Natomiast Leszek Miller oczywiście zawarł z Ziobro ugodę w sądzie, czyli niejako przyznając mu rację. A ja jestem gotów stanąć przed sądem (...).

Potem Kalisz przy piętnastej z rzędu połajance byłego szefa ministerstwa sprawiedliwości w rządzie Kaczyńskiego, dołożył Millerowi kolejny raz:

No i widzi pani, z takim człowiekiem Leszek Miller zawarł ugodę, no co tu komentować?

Fakt - nie ma czego. Zacytujmy więc jeszcze odpowiedź polityka lewicy na pytanie czy wstępuje do ruchu Palikota, który w sobotę organizuje swój kongres, i czy będzie w sobotę na spotkaniu zwolenników posła PO.

Najprawdopodobniej, ostatecznie nie odpowiedziałem jeszcze Januszowi Palikotowi, z którym rozmawiałem we wtorek. Ale uważam, że muszę odpowiedzieć pozytywnie na zaproszenie do panelu, gdzie mogę powiedzieć o bardzo dużych problemach struktury partyjnej.
Ale nie po to walczę z autorytatyzmem i modelem wodzowskim polskich partii, by teraz zapisywać się do aprtii, gdzie wszystko sie koncentruje wokół Palikota. Do żadnego ruchu Paliktoa nie przystępuję, biorę udział w panelu stowarzyszenia.Czy to ma przyszłość? Zależy od atmosfery spotkania sobotniego, czy osoby uczestniczące będą niesione atmosferą.

 

Ta ostatnia wypowiedź to z kolei atak na Napieralskiego. Prawda, że smaczne? Od dziś mówimy "sfrustrowany jak Kalisz"?

 

kam