Ostra wymiana zdań Zbigniewa Ziobry z Ryszardem Kaliszem miała miejsce w trakcie dzisiejszych obrad komisji śledczej ds. śmierci Barbary Blidy.
Zbigniew Ziobro skorzystał z prawa do swobodnej wypowiedzi i tłumaczył, że dzięki powstaniu komisji, w świetle kamer może on odeprzeć ataki na rząd Prawa i Sprawiedliwości, które jego zdaniem miały miejsce po śmierci Barbary Blidy.
Po swobodnej wypowiedzi Ziobry doszło do poważnego incydentu. Ryszard Kalisz zarzucił byłemu ministrowi sprawiedliwości kłamstwo.
Dlaczego wieczorem 25 kwietnia 2007 r. w Sejmie okłamał pan posłów. Dlaczego powiedział pan, że o sprawie (wątek w śledztwie ws. mafii węglowej dotyczący Blidy – przyp. red.) dowiedział się pan dopiero 25 kwietnia 2007 r. (w tym dniu Barbara Blida popełniła samobójstwo – przeyp. red.)? Ze strachu czy innej przyczyny pan to zrobił? - zapytał Ryszard Kalisz.
Zbigniew Ziobro zagroził Kaliszowi wytoczeniem procesu i wyjaśnił, że jeśli chodzi o przywołaną sytuację, to nie znał on materiału dowodowego.
Daję panu szansę, aby pan mnie przeprosił, bo inaczej będę musiał wytoczyć panu proces. (…) Mówiłem prawdę. Co innego wiedzieć o sprawie, a co innego znać jej szczegóły. Nie znałem materiału dowodowego. - stwierdził Zbigniew Ziobro.
Ryszard Kalisz nie przeprosił jednak polityka Prawa i Sprawiedliwości, tylko ironizował na temat metod „PiS-owskiej demokracji”.
Nie potrzebuję tej szansy. Znowu na dwa lata chce mnie pan wsadzić do więzienia, oto PiS-owska demokracja. Niech mi pan wytoczy proces, czekam. Wsadzanie do więzienia było domeną pańskich rządów. - odparł Ryszard Kalisz.
Ostatecznie posłowie śledczy przeszli do zadawania pytań, chcąc uzyskać od Zbigniewa Ziobry m.in. informacje w sprawie narad w Kancelarii Premiera w lutym i kwietniu 2007 roku, podczas których zgodnie z zeznaniami wcześniejszych świadków, omawiana była sprawa Barbary Blidy.
Były minister sprawiedliwości poinformował komisję, kto oprócz niego brał udział w tamtych naradach lecz jednocześnie zaprzeczył, jakoby była wówczas poruszana sprawa Blidy. Zbigniew Ziobro zapewniał, że narady dotyczyły jedynie afery węglowej.
Ponadto Zbigniew Ziobro obszernie argumentował, że postawienie zarzutów Barbarze Blidzie było uzasadnione. Zdaniem byłego ministra sprawiedliwości z zebranego materiału dowodowego wynikało, że Blida „dopuściła się przestępstwa o charakterze korupcyjnym”.
Zbigniew Ziobro często odnosił się także do okresu rządów SLD oraz zwrócił uwagę, że z jego wiedzy wynika, iż właśnie w latach, kiedy u władzy był Sojusz Lewicy Demokratycznej podczas działań organów ścigania doszło do ponad 300 samobójstw, co zdaniem Ziobry świadczy o tym, że samobójcza śmierć Barbary Blidy nie była sytuacją odosobnioną.
Źródło: TVN24
pedro
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/105942-kalisz-zarzuca-ziobrze-klamstwo-a-ten-straszy-go-sadem