Palikot potwierdził swoją decyzję w wywiadzie dla Gazety Wyborczej. Najpierw chce założyć stowarzyszenie "Nowoczesna Polska", a potem partię o tej samej nazwie. Liczy, że w przyszłorocznych wyborach zdobędzie od 7 do 12 proc. głosów.
„Ja Platformę szanuję. Odchodzę, bo nie do końca mi odpowiada” – mówi Palikot, i dodaje, iż „premier zrozumie tę decyzję i nie jest wrogo nastawiony do tego projektu".
Palikot w rozmowie powtarza to, co zapewne uważa za zarys ideologii nowej partii: „To, co się wydarzyło 10 kwietnia, zasadniczo zmieniło Polskę. Ta cała awantura wokół Wawelu, krzyża, upartyjnienia Kościoła, to mnie ruszyło. Po 10 kwietnia się okazało, że społeczeństwo jest dalej niż oferta polityków. PO dziś dla nich oferty nie ma. Jeśli nie ja, to ktoś inny zagospodaruje tę część społeczeństwa.”
Wygląda więc na to, że 10 kwietnia stanie się „mitem założycielskim” agresywnej partii lewicy.
Premier w niedawnym wywiadzie dla „Wprost” mówił:
"Ja jestem zwolennikiem prostych metod. Ludzie bardzo szybko rozczytują ściemnianie. Niektórzy podejrzewają polityków, że są mistrzami intryg, tajemnych planów. To ładnie wygląda w gazecie. Na szczęście życie i polityka są dużo prostsze. "
Teraz, na oczach całej Polski, Donald Tusk przeprowadza operację budowy kontrolowalnej lewicy. Jeszcze tylko znaleźć pomysł na kontrolowalną prawicę, i scena polityczna będzie w pełni ogarnięta. Jak na Wschodzie, gdzie pojęcie „sterowanej demokracji” jest używane nawet oficjalnie.
Ale spokojnie. Wierzymy, że ludzie bardzo szybko rozczytają ściemnianie.
Pat
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/105846-palikot-potwierdza-w-gw-odchodze-z-platformy-i-dodaje-premier-nie-jest-wrogo-nastawiony-do-tego-projektu-jednak-ustawka