Poruszający film o „syndromie poaborcyjnym”

Jeśli ktoś dał sobie w mówić, że „syndrom poaborcyjny nie istnieje” po obejrzeniu tego filmu zmieni zdanie. Film „Syndrom” przełamuje społeczne tabu na temat tego problemu. Poruszający obraz opowiada o duchowych ranach, jakie niesie za sobą zabójstwo nienarodzonego dziecka i nadziei, która te rany leczy. DVD z filmem jest dołączone do najnowszego numeru „Gościa Niedzielnego”.

Dokumentalny obraz opowiada autentyczną historię małżeństwa Tomasza i Lidii. Twórcy filmu - Leszek Dokowicz i Maciej Bodasiński, autorzy głośnego obrazu „Egzorcyzmy Anneliese Michel” - pokazują dramat małżeństwa które dokonało aborcji i proces ich duchowego odrodzenia. Zdecydowali się oni podzielić swoimi bolesnymi przeżyciami, aby dać nadzieję osobom, które mierzą się z podobną tragedią w swoim życiu.

Modlimy się o życie dla dzieci nienarodzonych, a rzadko pamiętamy o tych, którzy cierpią ze względu na swoje uczestnictwo w grzechach przeciw życiu. A to ogromna rzesza ludzi. I to oni potrzebują najbardziej Bożego Miłosierdzia. Tu chodzi o życie wieczne bądź potępienie, dlatego chciałem zrobić film, który wniesie w tę rzeczywistość nadzieję

- mówi Leszek Dokowicz, reżyser. Dramatyczną atmosferę filmu świetnie dopełnia muzyka Michała Lorenca.

Dane dotyczące zabijania nienarodzonych są wstrząsające. Rocznie na świecie dokonywanych jest 50 milionów aborcji. Matki tych dzieci, ich ojcowie i setki tysiące lekarzy bierze na swoje sumienie ich śmierć. Dla wielu z nich zabójstwo dziecka staje się wyrzutem, raną, z którą nie potrafią sobie poradzić. „Syndrom” pokazuje im drogę wyjścia z tej tragedii.

kam