Zauważyliście? Smoleńsk znika z agendy. Uczciwe media ufają władzy!

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

„Gazeta Wyborcza” i BOR atakują „Wiadomości”.  Ale… nie atakują prokuratury, która informacje „Wiadomości”... potwierdza

„Gazeta Wyborcza”, w artykule pt. „BOR: "Wiadomości" TVP manipulują informacją”, relacjonuje reakcję Biura na doniesienia „Wiadomości” TVP1 o braku oficerów Biura Ochrony Rządu na smoleńskim lotnisku. O sprawie pisaliśmy już wPolityce.pl.

„GW” przypomina, że "Wiadomości" od kilku dni publikują fragmenty zeznań dwóch oficerów BOR, którzy byli w Katyniu 10 kwietnia.

"Federalna Służba Ochrony nie wyraziła zgody na obecność funkcjonariuszy BOR na terenie lotniska wojskowego w Smoleńsku. Dlatego też zaplanowano działania zabezpieczające ze strony BOR jedynie w odniesieniu do miejsc pobytu osób ochranianych poza lotniskiem" - mówił prokuratorom jeden z funkcjonariuszy. 

Rzecznik BOR mjr Dariusz Aleksandrowicz mówi dziś „Gazecie”:

Zacytowano zeznania oficerów, którzy czekali w Katyniu, bo takie było ich zadanie, generalizując, że oznacza to w ogóle nieobecność naszych ludzi na lotnisku. A BOR tam był. Kilka minut po katastrofie nasz oficer był już przy wraku, wcześniej, gdy usłyszał huk, pojechał samochodem na koniec pasa, bo we mgle nie widział, co się stało. (…) Funkcjonariusze, którzy przyjechali z Katynia, znaleźli się na miejscu katastrofy w ciągu pół godziny i brali udział w zabezpieczeniu ciała prezydenta.”

Aleksandrowicz dodał: „Na początku przyszłego tygodnia wyślemy do prezesa telewizji i KRRiT skargę na to, co robią "Wiadomości".  

Co ciekawe, ani „GW”, ani BOR nie tłumaczą, dlaczego Naczelna Prokuratura Wojskowa w oświadczeniu dla "Wiadomości" napisała:

"Zarówno w dniu 7 jak i 10 kwietnia 2010 r. funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu nie byli obecni na lotnisku Siewiernyj w Smoleńsku. Przebywali wówczas w Katyniu. Na miejsce katastrofy udali się bezpośrednio po otrzymaniu telefonicznej informacji o katastrofie."

Co ważne, jest to oświadczenie wydane – jak informuje prokuratura - "po przesłuchaniu wszystkich funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu,  którzy zabezpieczali wizytę Pana Prezydenta w dniu 10 kwietnia w Smoleńsku."

Nie ma więc mowy o tym, że np. prokuratura opiera się na zeznaniach osób, które były w Katyniu i nie wiedziały, co się dzieje w Smoleńsku.

A może chodzi o to, media nie zajmowały się Smoleńskiem? Taka „story”, a nasza prasa i media elektroniczne ekscytują się a to Migalskim, a to Jakubiak. Temat smoleński znika z agendy mediów. Jak na rozkaz.

Pur

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych