„SE” zarzuca M. Dubienieckiemu wykorzystywanie w zawodzie koneksji z Lechem Kaczyńskim

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. se.pl
fot. se.pl

„Super Express” oskarża Marcina Dubienieckiego o konflikt interesów i próbę wykorzystania w pracy zawodowej koneksji z prezydentem Lechem Kaczyńskim.

Z dzisiejszego wydania „Super Expressu” dowiadujemy się, że kancelaria Marcina Dubienieckiego, którą prowadzi wraz ze swoim ojcem Markiem podjęła się przygotowania wniosku do prezydenta o ułaskawienie przestępcy.

To ewidentny konflikt interesów. Adwokat nie powinien podejmować się spraw, których załatwienie zależy od kogoś z jego bliskich. To po prostu nieetyczne i dwuznaczne zachowanie – stwierdza w rozmowie z „Super Expressem” prof. prawa Zbigniew Ćwiąkalski, były minister sprawiedliwości.



„Super Express” tekst o Dubienieckim ilustruje zdjęciem dokumentu, z którego wynika, że kancelaria adwokacka Marka Dubienieckiego wystawiła ubiegającemu się o ułaskawienie Krzysztofowi S. fakturę opiewającą na kilkadziesiąt tys. złotych. Z dokumentów opublikowanych przez „Super Express” wynika także, że Marcin Dubieniecki przepracował dla swojego klienta odsiadującego 11 lat więzienia, 58 godzin, a koszt jednej godziny pracy prawnika to 350 zł plus VAT.

Marcin Dubieniecki nie kryje oburzenia tekstem w „Super Expressie”. Na antenie TOK FM zwraca uwagę, że tego typu informacje odwracają uwagę od rzeczy ważnych, na których warto się skoncentrować.

To kolejny żenujący artykuł. Nie wyrażam zdziwienia, bo pojawia się on w momencie, w którym próbuje się odwrócić uwagę od rzeczy ważnych, które są w państwie, poprzez zaśmiecanie pierwszych stron gazet informacjami, które nie mają żadnego znaczenia – stwierdził Marcin Dubieniecki w rozmowie z TOK FM.



Dubieniecki ironizuje także, że jeśli przyjmie się zarzuty z tekstu za zasadne, to w takim razie nie powinien on w ogóle pracować w swoim zawodzie, a raczej sprzątać ulice.

Przy takim wnioskowaniu z artykułu znaczyłoby, że ja w ogóle nie mógłbym wykonywać tego zawodu. Mając za teścia prezydenta RP najlepiej byłoby gdybym sprzątał ulice, a nie wykonywał zawód. Nie mam sobie kompletnie nic do zarzucenia. Wszystko odbyło się zgodnie z prawem – oświadcza Dubieniecki.



pedro

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych