Teraz w PiS mamy do czynienia z prewencyjną czystką ze strony Jarosława Kaczyńskiego i jego otoczenia, które wróciło do niego po kampanii. To pokazuje hipokryzję i zakłamanie prezesa, który podczas niej udawał kompletnie kogoś innego, by dosłownie następnego dnia po wyborach wrócić w stare koleiny swojej bardzo agresywnej retoryki.
Każda jego wypowiedź jest dzisiaj nacechowana nieprawdopodobną agresją, wrogością. To jest coś niespotykanego do tej pory w polskiej polityce, taki sposób insynuowania, rzucania oskarżeń na swoich konkurentów politycznych dodatkowo idzie w parze z wyduszaniem potencjalnej konkurencji, czy potencjalnych źródeł buntu w PiS przed następnymi wyborami parlamentarnymi. Myślę, że zawieszenie Elżbiety Jakubiak, czy wykluczenie Marka Migalskiego z delegacji PiS ma przede wszystkim na celu połamanie kręgosłupów moralnych tych ludzi, którzy mogli by stanąć do buntu. Bo dzisiaj już każdy kto ośmieli się nawet na drobną polemikę z poglądem prezesa, czy w kwestii Smoleńska, czy jakiegokolwiek innego tematu musi się liczyć z natychmiastową egzekucją. To jest główny przekaz po sankcji jaka spotkała Jakubiak. Też reakcja samej pani poseł pokazuje, że ta metoda w PiS odnosi skutek. Tam trzeba nisko schylić głowę i nawet nie można spojrzeć na prezesa.
Być może sankcje czekają też innych buntowników w jego partii. Ale nawet jeśli w przyszłości zostali by z niej wykluczeni to ja nie jestem od formułowania zaproszeń dla tych polityków do Platformy. Wypowiedzi pana Migalskiego i pani Jakubiak sytuują ich bardzo daleko od PO. Chociaż przyznam, że wysoko cenię Joannę Kluzik-Rostkowską jako polityka, ale też jako człowieka. Mimo tego, że sztaby wyborcze są do siebie antagonistycznie nastawione to bardzo dobrze mi się z nią współpracowało, nigdy między nami nie doszło do spięcia. Zawsze nasze uzgodnienia były szanowane przez obie strony. Z takiego ludzkiego punku widzenia mam nadzieję, że ja nic złego w PiS nie spotka.
A słowa Jarosława Kaczyńskiego, że jego marzeniem jest by dyscyplina partyjna w PiS była zbliżona do tej w Platformie puszczam mimo uszu. PO jest formacją demokratyczną, a każde działanie Jarosława Kaczyńskiego wewnątrz, czy na zewnątrz PiS pokazuje, że ta formacja nie ma nic wspólnego z demokracją. To jest partia wodzowska w takim XIX- wiecznym stylu w odróżnieniu od naszej formacji, gdzie tego rodzaju sytuacja w ogóle by się nie zdarzyła. To jest nie do pomyślenia, aby ktoś został zwieszony w partii bez podania zdania uzasadnienia publicznego. I to jeszcze spotkało Elżbietę Jakubiak, która była wiernopoddańcza Jarosławowi Kaczyńskiemu. Ona nigdy nie pozwoliła sobie nawet na cień polemiki z prezesem. To jest wzór uległości i podporządkowania, a tutaj okazuje się, że za to, iż można nie zgadzać się z nowym przyjacielem politycznym Jarosława Kaczyńskiego Zbigniewem Ziobro następuje tego rodzaju sankcja. To jest coś nieprawdopodobnego. W normalnym demokratycznym ugrupowaniu coś takiego byłoby nie do pomyślenia. Ale mamy do czynienia z taką, a nie inną formacją. To też być może ma na celu odwracanie uwagi od kompromitujących, skandalicznych wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego. Mam tu na myśli to słynne kondominium rosyjsko-niemieckie. To była kompromitująca wypowiedź polskiego polityka, obrażająca wręcz Polsków. Coś dziwnego dzieje się z samym Jarosławem Kaczyńskim. To jest trudne do zrozumienia. Bez wątpienia nie jest w najlepszej formie skoro wygłasza tego rodzaju osądy, które nie mają nic wspólnego z normalną demokratyczną polemiką polityczną i stosuje kary wobec członków swojej partii tylko po to, by reszta się go bała.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/105487-jaroslaw-kaczynski-lamie-kregoslupy-moralne-politykow-pis
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.