Futurologia Rosji część I- czarny scenariusz

Przyszłość Rosji to temat niezliczonych analiz i setek spekulacji. Nie ma spójnego obrazu nadchodzących dekad, który zarysowałby los tego wielkiego państwa i narodu. Przedstawiając kilka popularnych poglądów na ten temat chciałbym zaznaczyć, że mocarstwowa pozycja Moskwy, tradycja samodzierżawia i inne powszechnie znane przymioty „cywilizacji prawosławnej” mają zaledwie 300 lat. Nic nie jest wieczne, nawet Rosja a przynajmniej jej kształt, charakter i otoczenie geopolityczne, które po upływie stuleci zaczęło się na naszych oczach gwałtownie zmieniać…

Większość politologów zajmujących się futurologią polityczną widzi w Rosji kraj, w którym wszelkie zmiany są niemożliwe. Lilia Szewcowa, rosyjska politolożka pisze o tym wprost: „Rosja jest zawieszona w historycznej próżni: ani krok do przodu, ani krok do tyłu. Może się wydawać, że ten kraj jest skazany na bycie cywilizacyjnym monstrum, wzbudzającym niepokój i strach”. W dalszej perspektywie może to oznaczać zachowanie euroazjatyckiego status quo dzięki w miarę dużej i nadal technologicznie zaawansowanej jak na azjatyckie standardy armii (w tym arsenał jądrowy). Bardziej prawdopodobny jest jednak spadek znaczenia Rosji lub wręcz jej dezintegracja.

Wątek dezintegracji podejmuje już Szewcowa, która twierdzi, że „regionalne elity sprywatyzowały już swoje Wołczyny i jedność Federacji Rosyjskiej stoi pod jeszcze większym znakiem zapytania niż za czasów Borysa Jelcyna. Może Federacja jest skazana na przegraną, a zapowiedzią klęski są na przykład sułtańskie dyktatury typu państwa Ramzana Kadyrowa w Czeczenii? Funkcjonują one według własnych praw, ale za pieniądze z rosyjskiego budżetu”.

Rosjanka nie jest jednak w swoim zdaniu odosobniona. Raport Narodowej Rady Wywiadu USA o wymownym tytule „Świat w 2025 roku” prognozuje, że przyczyną dezintegracji Federacji Rosyjskiej będzie struktura demograficzna naszego wschodniego sąsiada a w konsekwencji także problemy etniczne i religijne. Dziś Federację zamieszkuje 141 milionów obywateli, w 2025 roku jeżeli trendy demograficzne utrzymają się na obecnym poziomie będzie ich już tylko 130 milionów. W 2005 roku udział muzułmanów w ogóle społeczeństwa tego kraju wynosił 14%, przy obecnych tendencjach w 2030 będzie ich 19% a w 2050- 23%. Czy Rosji grozi wieloetniczność i powolna atrofia? Trudno przewidzieć możliwe scenariusze rosyjskiej przyszłości w najbliższych dekadach, ale dane statystyczne nie są dla Kremla korzystne.

Spadek znaczenia Rosji na arenie międzynarodowej także stanowi scenariusz wnikliwie badany przez wszelkiej maści futurologów. Polski politolog Sławomir Dębski uważa, że „minęła koniunktura dla rosyjskiej ekspansji, która przez wieki kompensowała Rosji zapóźnienia rozwojowe”. Świadczą o tym w pewnym sensie wytaczane w ostatnim roku linie demarkacyjne i korekty granic Rosji z bliską zagranicą (Ukraina, Białoruś). Przecież jeszcze kilka lat temu ponad 15% poradzieckich granic nie była uregulowana prawnie. Dębski zwraca też uwagę na to, że zmieniła się geopolityczna sytuacja Moskwy, która po setkach lat znajduje w Chinach realnego konkurenta na terenie Eurazji. Kreml- naturalny eksporter technologii na tereny azjatyckie, gracz który od wieków wykorzystywał swoje związki z Europą, dziś czuje się zagrożony. Pekin zmniejsza technologiczny dystans a jedną z najważniejszych tego przyczyn jest rosyjski system polityczny. Korupcja, odgórnie sterowana gospodarka, produkcja innowacyjnych technologii w zamkniętych zonach pokroju Skołkowa to jak pisze Szewcowa „rosyjska Panama”… Narodowa Rada Wywiadu USA formułuje jasny pogląd na rosyjską przyszłość, jest nim „autorytarne, nacjonalistyczne państwo naftowe (petro- state)”, które może stać się dyktaturą nastawioną na sprzedaż surowców. Uzyskane w ten sposób wpływy będą stabilizatorem reżimu. Nie ma w tym raporcie nawet jednego słowa o rosyjskiej technologii, innowacjach i modernizacji.

Nacisk chiński i spadek znaczenia rosyjskiego wieścił także Zbigniew Brzeziński, który zagrożenie dla Moskwy widział w świecie muzułmańskim, mnożących się narodach azjatyckich (Indie, Chiny) i w odtrąceniu Zachodu... O Rosji i Zachodzie powiemy sobie jednak w następnej części futurologii Rosji.

 

Autor

Budzimy się wPolsce24 codziennie od 7:00 rano Budzimy się wPolsce24 codziennie od 7:00 rano Budzimy się wPolsce24 codziennie od 7:00 rano

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych