Genialny Kaczyński, czyli kondominialny granat w szambie

 

Jarosław Kaczyński udzielił ostatnio ciężkostrawnego wywiadu „Gazecie Polskiej”. Piszę „ciężkostrawnego”, bo użył tam tylu trudnych słów, że politycy pozostałych sejmowych partii, czyli PO, PSL i SLD, spędzili ostatnich kilkanaście godzin z nosem w słownikach.

Najdłużej zajęło im rozszyfrowywanie słowa „kondominium”, bo byli prawie pewni, że to ma coś wspólnego z antykoncepcją. (Jest już nawet taki kawał: Dlaczego Komorowski ma pięcioro dzieci? Bo nie używał kondominium). Na szczęście doczytali, że jest to „kolonia zarządzana wspólnie przez dwa lub więcej państw-metropolii”. Tak przynajmniej mógł wyczytać na Wikipedii jej fan najznakomitszy, Bronisław Komorowski.

A jak się już chłopaki obkuli, to ruszyli do spóźnionego nieco kontrataku i zorganizowali wspólną konferencję prasową, na której zgrabnie zagrali skrajne zbulwersowanie słowami Kaczyńskiego i pokazali, jak to są przeciwni takim słowom obrażającym polski naród. Akurat nie wiem, czy to jest obraźliwe ale na pewno prawdziwe. Na kilometr widać, że Niemcy z Rosjanami robią co chcą w Polsce, to fakt.

Czy to się będzie nazywać kondominium, czy jakoś inaczej, to nie zmienia zupełnie niczego. Wystarczy zobaczyć szczegóły związane z gazoportem i trudnościami związanymi z jego budową, albo szczegóły związane z nową umową gazową z Rosjanami, by przekonać się, że robią co chcą, przy zupełnie biernej postawie naszych rządzących.

Nie wiem, może oni mają jakieś haki na rządzących nami polityków albo rządzący nami politycy są bardziej nieudaczni w rzeczywistości niż dotąd myślałem. Fakt, faktem, kondominium istnieje, czy chcemy czy nie, Polskę traktując jak dojną krówkę. Niestety, oni coraz głodniejsi a nasze wymiona coraz bardziej przeciążone.

Burza po wywiadzie jednak trwa, przekonując mnie o tym, że Kaczyński to jednak łebski facet. Powiedział prawdę, zyskał poklask elektoratu a politykom wrogich partii dał okazję do jałowego ścierania się na tandetnych konferencjach prasowych, na których stali się oni po prostu jednym ciałem. I w końcu wszystko stało się jasne: Jest PiS i są pozostali. I czyż nie o to właśnie Kaczyńskiemu chodziło?

 

Autor

Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych