Błaszczak w "SE": Migalski to ornitolog niskich lotów

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. www.mariuszblaszczak.pl
Fot. www.mariuszblaszczak.pl

Ciekawego wywiadu udzielił "Super Expressowi" szef klubu Prawa i Sprawiedliwości Mariusz Błaszczak. Ciekawego, bo pada kilka konkretnych stwierdzeń, które kilka spraw rozstrzygają i dają pogląd na obecny kierunek PiS.  Zacytujmy najważniejsze.

 

O Marku Migalskim:

Słyszałem, że europoseł do końca roku wyda dwie książki.  (...) Marek Migalski okazał się ornitologiem dość niskich lotów. Myślę, że jego kariera polityczna dobiega końca i wróci ponownie do roli komentatora politycznego. Choć ostatnie komentarze nie są najwyższej próby. Migalski ogranicza się do powielania opinii pojawiających się w gazetach.

 

O kampanii wyborczej:

Od osób, które były współtwórcami kampanii Jarosława Kaczyńskiego oczekiwałbym po wyborach raczej refleksji na temat przyczyn zwycięstwa Bronisława Komorowskiego. Wynik był oczywiście bardzo dobry, ale może sztab nie zrobił czegoś, co zrobić należało? (...) Pomimo że nasza kampania jest chwalona, dziś prezydentem jest Bronisław Komorowski. Świadczy to o tym, że nie wszystkie działania były trafione. Np. wyniki w dużych miastach były gorsze niż te z ostatnich kampanii.

 


O śledztwie w sprawie 10/04

SE: Według kuluarowych plotek czwartkowa wizyta ministra spraw zagranicznych Rosji Ławrowa miała służyć uzgodnieniu równego rozłożenia winy za katastrofę smoleńską na oba kraje…?
MB: Gdyby to się potwierdziło, oznaczałoby, że celem władz nie jest wyjaśnianie katastrofy, ale zrzucenie na kogoś winy. Nie wierzę jednak, by taka manipulacja była możliwa, tak- że dzięki zespołowi parlamentarnemu kierowanemu przez Antoniego Macierewicza. Dzięki tej komisji postsowiecki twór, jakim jest ta międzypaństwowa komisja obradująca w Moskwie, przestał z przekonaniem twierdzić, że winni katastrofie są na pewno polscy piloci. Przyjrzano się pracownikom wieży kontrolnej. Zadajemy też pytania o zapewnienie bezpieczeństwa lotów i różnice między przygotowaniem lotniska na wizytę premierów Tuska i Putina oraz późniejszą - Lecha Kaczyńskiego. O zaniedbania ze strony szefa MON i wiele innych rzeczy.

 

O mediach:

To jest problem sympatii właścicieli mediów. Niezależnie od tego, jak byśmy się starali, ma to swój wpływ na postrzeganie PiS. Czy wyobraża pan sobie, by w którymkolwiek zachodnim kraju tak łagodnie traktowany był premier, który nic nie robi? Który zadłuża państwo, podnosi podatki i sięga do kieszeni obywateli, by przykryć swoją nieudolność? (...) Wszystkie te ataki na Lecha Kaczyńskiego za życia i po śmierci! I bardzo łagodna reakcja mediów.



O kandydacie na prezydenta stolicy

Moim zdaniem idealnym kandydatem byłaby Joanna Kluzik-Rostkowska. Rozmawiałem z nią i niestety odmówiła. Szkoda, bo miałaby duże szanse na zwycięstwo.

 

O sobie

Do młodzieżówki PC wstąpiłem jeszcze na studiach, w czasie przełomu, tuż po obradach Okrągłego Stołu. I po prostu byłem w swoich wyborach politycznych konsekwentny, będąc w PC i później w PiS. (...) To, co było dobre przy Okrągłym Stole, akceptowałem. Ale nie można było tego przeciągać w nieskończoność. (...) Podobał mi się program walki z patologiami w życiu publicznym, o czym mówiło tylko PC. Po pewnym czasie do większości ludzi dotarło, że korupcja i chore powiązania były faktem. I to Kaczyński miał rację, a nie ci, którzy go atakowali i wyśmiewali. Podobnie jak dziś.

 

źródło: www.se.pl

wybrał kam

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych