Krystian Legierski wystartuje z list SLD?

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP / Grzegorz Jakubowski
fot. PAP / Grzegorz Jakubowski

Znany działacz walczący o prawa homoseksualistów jest kuszony przez Sojusz do tego by startować z jego list na radnego w wyborach samorządowych. Oczywiście pod warunkiem, że zrezygnuje z wyścigu o prezydenturę stolicy.

Wiele osób, także artystów, publicystów i społeczników, proponuje mi, bym wystartował. To zależy jeszcze od kilku scenariuszy. Ale poważnie się nad tym zastanawiam – mówił jeszcze ponad miesiąc temu Krystian Legierski, który  miał być kandydatem partii Zielonych.

 

Z tą partią związany jest od lat. Startował już w wyborach do europarlamentu i Sejmu. W tym roku jednak partia Zielonych razem z SLD stworzyli koalicję programową i  będą mieli wspólne listy w wyborach samorządowych. I to właśnie na nie kierownictwo Sojuszu chce wpisać Krystiana Legierskiego. Bo politykom SLD bardzo zależy na pozyskaniu obrońcy praw mniejszości seksualnej, bo dzięki niemu partia może w przyszłości uzyskać wizerunek lewicy radykalnej światopoglądowo.  A i sam Legierski ma świadomość, że rezygnując ze startu w wyborach na prezydenta stolicy mało traci. Bo w jesiennej „bitwie o Warszawę” nie jest w stanie wygrać z kandydatami z pierwszej ligi – czyli wystawionymi w stolicy przez PO, PiS i SLD.

Co kandydat Zielonych miałby do zaproponowania jako radny?  Pewnie to samo co chciał zmieniać jeszcze ponad miesiąc temu jako potencjalny kandydat na prezydenta stolicy. Bo wtedy w mediach udzielił kilku wywiadów, w których deklarował, że ma mnóstwo pomysłów na rozbudowę Warszawy.

Jest wiele spraw, które mnie denerwują. Choćby brak przedszkoli i opieszałość urzędów w ich organizowaniu. Albo zbyt restrykcyjna polityka dotycząca czynszów w lokalach komunalnych – wyliczał.

Podkreślał, że ideałem jest, by jak najwięcej osób mieszkających w stolicy mogło powiedzieć: „to jest moje miasto, nie chcę z niego wyjeżdżać, wkurza mnie tu parę rzeczy, ale czuję, że miasto coś dla mnie robi, nie uważa mnie za trędowatego”.  - I nie chodzi wyłącznie o gejów i lesbijki – mówił Legierski.

Joanna Miziołek

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych