PiSowska afera, której nie było. Kolejna

Jedna z poważniejszych - zdaniem krytyków PiS - afer z czasów rządów Jarosława Kaczyńskiego nie miała miejsca. Prokuratura nie wszczęła śledztwa w sprawie rzekomo nielegalnych awansów funkcjonariuszy ABW w latach 2005 - 2007.

Czarny dzień dla AntyPiSu. Kolejna z afer, jaka miała mieć miejsce w czasie rządów Prawa i Sprawiedliwości nie miała miejsca. Najpierw okazało się, że nieprawdą jest, by nielegalnie podsłuchiwano pielęgniarki z "Białego miasteczka". Potem, wyszło na jaw, że Antoni Macierewicz nie kłamał, wygrał w Sądzie. Prawa nie złamał też - o zgrozo! - Mariusz Kamiński, szef CBA i jego ludzie, którzy ośmielili się nakryć na korupcji Beatę Sawicką. Ostatnie dni są jednak dla ludzi powtarzających jak mantrę argumenty o zagrożeniu ze strony PiS i o rzekomo nielegalnych działaniach "kaczyzmu" naprawdę przykre. 31 sierpnia sąd uznał, że publicysta Krzysztof Wyszkowski (uznany rzecz jasna za PiSowca, choć wcale nim nie jest, ale "antykaczyści" wiedzą lepiej) zarzucając Lechowi Wałęsie współpracę z SB, nie naruszył dóbr osobistych byłego prezydenta, oddalając pozew tego ostatniego.

Dziś z kolei, prokuratura uznała, że "przestępstwo przekroczenia uprawnień służbowych przez funkcjonariuszy publicznych polegającego na udzieleniu awansów służbowych funkcjonariuszom ABW wbrew przepisom ustawy z 24 maja 2002 r. o ABW i AW" nie miało miejsca. Możliwość popełnienia takiego przestępstwa sugerowała komisja ds zbadania okoliczności śmierci Barbary Blidy.

Dla antykaczystów nastał ciężki okres. Zbrodni w "Kaczystanie" nie było, a i w sondażach opozycja wciąż się liczy. Na pocieszenie zostaje  Henryka Krzywonos.

więcej na www.niezalezna.pl

hp (źródło: Niezależna.pl)

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych