Znany pisarz, autor powieści sensacyjnych (m.in. „Dzień Szakala” i „Psy wojny”) na łamach „Newsweeka” odniósł się do katastrofy smoleńskiej.
W wywiadzie dla „Newsweeka”, w którym pisarz wyjaśnia motywy powstania swojej najnowszej książki pt. „Kobra” poświęconej tematyce karteli narkotykowych, Frederick Forsyth odniósł się także do katastrofy smoleńskiej.
Autor realistycznych thrillerów sensacyjnych takich jak: „Dzień Szakala”, czy „Psy wojny", przyznał, że wydarzenia, które miały miejsce 10 kwietnia pod Smoleńskiem nawet dla twórców thrillerów wydawały się nieprawdopodobne. Forsyth mówił także o odpowiedzialności osób odpowiedzialnych za zaplanowanie wizyty polskiej delegacji w Katyniu.
Ten, kto planował ten wyjazd, musiał być kompletnym idiotą. Nigdy, ale to nigdy nie wsadza się na pokład jednego samolotu prezydenta i wszystkich generałów. Przed 10 kwietnia nikt by nie dał wiary, że coś takiego może się naprawdę wydarzyć. Tak skrajny brak odpowiedzialności jest niewyobrażalny. W Wielkiej Brytanii osoba, która wsadziłaby do jednego samolotu królową i księcia Karola, następnego dnia wyleciałaby z pracy. - tłumaczy w wywiadzie na łamach „Newsweeka” znany pisarz Frederick Forsyth.
Więcej na ten temat w najnowszym numerze tygodnika „Newsweek” i na stronie www.newsweek.pl
pedro
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/105215-forsyth-o-katastrofie-smolenskiej-ten-kto-planowal-ten-wyjazd-musial-byc-kompletnym-idiota