Ziobro przejmie (zastąpi) PiS?

To Zbigniew Ziobro gra na kryzys w Prawie i Sprawiedliwości. Osłabienie sondaży partii pomoże mu albo ją przejąć, albo na jej gruzach zbudować nową formację - czytamy w "Gazecie Wyborczej".

Kto stoi za kryzysem wewnątrz Prawa i Sprawiedliwości? Migalski z liberałami, talibowie z Macierewiczem, czy może wszystkiemu winien jest charakter prezesa? Nic z tych rzeczy. "Gazeta Wyborcza" już wie - sprawcą sporu wewnątrz partii jest były minister sprawiedliwości, Zbigniew Ziobro. Gra on na osłabienie formacji po to, by albo ją przejąć, albo na jej gruzach stworzyć nowe ugrupowanie. Z poparciem ojca dyrektora Radia Maryja Tadeusza Rydzyka, który, wg "Gazety Wyborczej" z zainteresowaniem śledzi sytuację wewnątrz największej partii opozycyjnej.

"Gazeta Wyborcza" cytuje zastrzegającego anonimowość polityka PiS, przeciwnika Zbigniewa Ziobry:

Plan Ziobry czytam tak: zepchnąć Jarosława Kaczyńskiego w radykalizm, przykleić go do prawej ściany, co skończy się krachem w sondażach. Przy kilkunastoprocentowych notowaniach zacznie się rozkład partii, posłowie bojący się o reelekcję mogą postawić na Ziobrę, który albo przejmie PiS, albo stworzy własną partię. Sytuację w PiS śledzi o. Tadeusz Rydzyk. Na razie nas wspiera, ale tylko dlatego, że jesteśmy silni. Wiadomo, co zrobi, gdy będzie miał do wyboru słaby PiS i nową formację Ziobry.

Dowodem na plany Ziobry jest, wg "GW" wywiad, jakiego polityk udzielił wczorajszej "Rzeczpospolitej". Były minister sprawiedliwości chwalił w nim zaostrzenie linii partii, twierdził, że łagodzenie kursu zostało podjęte pod naciskiem środowisk liberalnych i "Gazety Wyborczej", ocieplenie wizerunku prezesa było powodem porażki w wyborach prezydenckich.

"Gazeta Wyborcza" odnosi się też do listu Marka Migalskiego, który krytycznie ocenił obecną linię prezesa PiS. Wg "GW" z listem europosła zgadza się wielu polityków Prawa i Sprawiedliwości, m. in. Elżbieta Jakubiak i Joanna Kluzik-Rostkowska, która stwierdza:

List Marka Migalskiego jest cenny, bo może rozpocząć debatę w PiS i o PiS. Nie spieramy się o to, jak reformować służbę zdrowia czy finanse publiczne, lecz o sposób uprawiania polityki. Mnie bardziej odpowiada spokojny, merytoryczny styl z kampanii prezydenckiej

Gazeta cytuje też radnego PiS z Podlasia, który idzie jeszcze dalej:

Migalski ma rację, o jego liście sporo się u nas mówi. Prezes powinien pomyśleć o urlopie w Sulejówku, bo PiS traci przez agresywną retorykę. To już nie partia konserwatywna, to zaścianek.

Jednak, jak pisze "Gazeta Wyborcza" w PiS nie ma liczącej się frakcji liberalnej. Jedyną liczącą się są ziobryści - twierdzi jeden z rozmówców dziennika. To właśnie osoby związane z byłym ministrem sprawiedliwości są w stanie przeprowadzić wewnątrzpartyjny bunt i przejąć, lub pogrążyć PiS.

Więcej w "Gazecie Wyborczej" i na www.gazeta.pl

całość omawianego artykułu czytaj TUTAJ

hp (źródło: "Gazeta Wyborcza")

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych