Rezerwowi politycy uaktywniają się w czasie wakacji

Zbigniew Girzyński, Andrzej Dera, Katarzyna Piekarska, Paweł Olszewski to politycy, którzy podczas sejmowych wakacji lansują się w mediach. Bo okres urlopowz jest dla nich okazją do wypłynięcia na szerokie wody, podczas gdy ich klubowi koledzy wypoczywają w najlepsze.

I tak nagle Zbigniew Girzyński stał się jedynym komentatorem wydarzeń spod krzyżem, Paweł Olszewski ocenia politykę zagraniczną premiera, a Katarzyna Piekarska wypowiada się na temat wyborów samorządowych. Ale to nie jedyni politycy, którzy korzystają na nieobecności głównych politycznych twarzy. Bo w czasie sejmowych wakacji uaktywnili się też główni wewnątrzpartyjni oponenci liderów, wyczuwając, że nastał ich czas. I kiedy w Egipcie wypoczywa Grzegorz Napieralski, jego rywal Wojciech Olejniczak, pomimo złamanej ręki zaczął w Warszawie prowadzić kampanię samorządową. Tak, by postawić lidera Sojuszu rpzed faktem dokonanym. A Zbigniew Ziobro w wywiadzie dla dziennika „Rzeczpospolita” mówi, że wybory można było wygrać, gdyby prezes Jarosław Kaczyński podczas kampanii zastosował inną strategię. W tej samej partii Marek Migalski występuje z ostrą krytyką strategii PiS właśnie w dniu, kiedy prezes jego partii wyjeżdża na urlop. Wiadomo - wtedy jest szansa, że się upiecze. Janusz Piechociński nawet podczas wolnego czasu nie ustaje w walce o władzę w PSL-u z Waldemarem Pawlakiem.

Podczas wakacji mediom nie umykają też zawsze błyszczący medialnie Janusz Palikot i Bartosz Arłukowicz. Pierwszy dość dobrze przygotował się na sezon ogórkowy, bo ogłosił, że zamierza stworzyć nową partię, tym samym wywołując burzę w Platformie Obywatelskiej. Bartosz Arłukowicz zaś podczas sezonu ogórkowego ogłosił, że nie będzie kandydował na prezydenta Szczecina. Obaj znani politycy najwyraźniej doszli do wniosku, że wakacje parlamentarne są najlepszym momentem na autopromocję.  Między innymi dlatego, że ustawki na wakacjach z tabloidami już się znudziły większości polityków. Bo czy Grzegorz Napieralski przy basenie z nagim torsem bardziej przekonuje do siebie wyborcę od Wojciecha Olejniczaka ze złamaną ręką objeżdżającego Warszawę?  Mimo tego, że dzięki aktywności wakacyjnej  politycy mogą tylko zyskać, to i tak niedługo urlopu wracają polityczni liderzy. Zatem politycy drugiej ligi powinni korzystać z ostatnich dni autopromocji w mediach.

Joanna Miziołek