Najsłynniejszy polski „detektyw” działa nielegalnie, bez licencji

Okazuje się, że najsłynniejszy polski detektyw Krzysztof Rutkowski zgodnie z ustawą o usługach detektywistycznych... wcale nie jest detektywem.

Z ustaleń „Dziennika Bałtyckiego” wynika, że Krzysztof Rutkowski nie posiada licencji detektywistycznej, która została mu początkowo zawieszona, a ostatecznie cofnięta przez MSWiA.

Biuro Detektywistyczne Rutkowski nie posiada wpisu do rejestru działalności regulowanej w zakresie usług detektywistycznych. Licencja wydana panu Rutkowskiemu została cofnięta przez komendanta wojewódzkiego policji właściwego ze względu na miejsce jego zamieszkania – tłumaczy w rozmowie z „Dziennikiem Bałtyckim” Marzena Woźniak, rzecznik prasowy MSWiA.

Tymczasem do wykonywania usług detektywistycznych (m.in. zbieranie informacji, poszukiwanie osób zaginionych) wymagane jest posiadanie licencji, a jej brak jest ewidentnym łamaniem prawa.

Zgodnie z treścią art. 4 ustawy o usługach detektywistycznych:
1. Wykonywanie czynności, o których mowa w art. 2 ust. 1, wymaga posiadania licencji detektywa, zwanej dalej licencją.
2. Detektywem w rozumieniu ustawy jest osoba posiadająca licencję.
3. Tytułu zawodowego detektyw może używać wyłącznie osoba posiadająca licencję.

Prowadzenie usług detektywistycznych oraz posługiwanie się tytułem „detektywa” bez licencji podlega karze pozbawienia wolności do lat dwóch.

Krzysztof Rutkowski zdaje się jednak nie zwracać na treść ustawy uwagi i w kontaktach z mediami uparcie posługuje się tytułem „detektywa”.

Biuro detektywistyczne Rutkowski Security-Service ma koncesję na usługi detektywistyczne, jak również ochrony osób i mienia. Jestem właścicielem tego biura. Jestem też właścicielem Biura Doradczego Rutkowski-Patrol, które figuruje we wpisie do ewidencji podmiotów gospodarczych. Zlecenie na odnalezienie Iwony przyjęło Biuro Doradcze Rutkowski, które w przypadku realizacji zadań detektywistycznych zleca je Biuru Detektywistycznemu Rutkowski – tłumaczy w rozmowie z „Dziennikiem Bałtyckim” Rutkowski, jednak przyznaje że osobiście nie ma licencji detektywistycznej.

Krzysztof Rutkowski stracił licencję właśnie za prowadzenie nielegalnej działalności detektywistycznej, bez wpisu do rejestru. Obecnie postępowanie w tej sprawie prowadzi Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia.

„Detektyw” Krzysztof Rutkowski zgodził się na przyjęcie zlecenia od matki zaginionej Iwony i otrzymał 15 tys. zł za prowadzenie działań detektywistycznych w celu odnalezienia dziewczyny. W myśl ustawy Rutkowski działa nielegalnie i zgodnie z prawem może zostać aresztowany i trafić do więzienia nawet na okres dwóch lat.

pedro