O Świadkach Janusza i pierwszej ofierze krzyża

Poseł Janusz wciąż jest na gazie (cokolwiek kto rozumie pod tym pojęciem, acz każde będzie trafne) i emanuje pomysłami niczym dobrze nagrzany gejzer.  Właśnie wymyślił, że jego racja jest tak „najmojsza”, iż musi stworzyć jakiś ruch, który będzie go popierał. Takie nowe wyznanie, świeżo powstała sekta: Świadkowie Janusza.

Świadkowie Janusza skupieni w RuPaPie czyli Ruchu Poparcia Palikota jeszcze nie wiedzą do czego sprowadzi się ich rola ale już w zasadzie mogę ich oświecić: oni po prostu mają być i go popierać, resztą zajmie się guru RuPaPy, który ani chybi niedługo zwoła I Kongres swoich zwolenników i wyznawców.

Ktokolwiek do tego ruchu przystąpi, musi mieć świadomość, że godzi się na całkowite podporządkowanie i absolutną wiernopoddańczość. Jeśli w czasie kongresu np. guru spije się jak świnia, to jego wyznawcy muszą głęboko wierzyć, iż właśnie jest w transie i otrzymuje objawienie. Jeśli stojąc na mównicy z głupia frant walnie się pięścią w nos, bo kręcą go samookaleczenia, to z kolei mają traktować jako przejaw działania ręki boskiej.

Chętnych do tego ruchu nie zabraknie, bo jak wiemy głupich nie sieją, ci sami się rodzą i nawet na kamieniu potrafią zakwitnąć. Oczywiście, jak znam życie to natychmiast powstanie jakiś inny ruch będący anty ruchem dla ruchu Świadków Janusza, przy czym prawie pewne jest natychmiastowe powstanie kolejnego anty ruchu, tym razem dla anty ruchu będącego anty ruchem dla RuPaPy. Skomplikowane, prawda? Ale niestety, głupota nie znosi pustki.

Najlepszy tego dowód znalazłem na blogu guru sekty Świadków Janusza.

Cytuję:

„Otrzymałem poniższego smsa od jednej z najbardziej znanych osób w Polsce; 30 patroli policji w Wawie przeniesiono do pilnowania krzyża. Dziś w nocy zgwałcono bardzo bliską mi osobę, 23 letnią studentkę polonistyki, na ul.Agrykoli. Pozdrów rządzących moją ojczyzną kolegów i koleżanki. Bardzo cierpię. Przepraszam za tego niesmacznego smsa!”


Też ubolewam ale czy to naprawdę krzyż jest winny? Niekoniecznie. Np. u nas ostatnio zabili człowieka, wczoraj zgwałcili a przedwczoraj okradli a żadnego krzyża ani jeden patrol pilnować nie musiał. Więc to nie krzyż jest winny a słabe państwo, rządzone przez politycznych nierobów, czyli takich którzy z nudów muszą zawiązywać ruchy popierające ich nicnierobienie i biorące ich pajacowanie za ciężką pracę.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych