Wpadka Radia Maryja? Mocne słowa ws. katastrofy smoleńskiej

Podczas jednej z audycji w Radiu Maryja, gdy dr Józef Szaniawski tłumaczył jedną ze spiskowych teorii ws. katastrofy smoleńskiej, a prowadzący audycję zakonnik prowadził nieformalną rozmowę telefoniczną.

O całej sytuacji można przeczytać na blogu glosrydzyka.blox.pl. Podczas jednej z audycji, w wyniku niedopatrzenia nie zostały wyciszone mikrofony w studiu i zakonnik prowadzący program nieświadomie prowadził w tym czasie nieoficjalną rozmowę telefoniczną. W tym samym czasie będący przy mikrofonie dr Józef Szaniawski lekko poruszony całą sytuacją wyjaśniał słuchaczom, że „jeżeli nawet premier Putin nie jest mordercą (to w związku z katastrofą pod Smoleńskiem), to należał do formacji, która była uważana za morderczą”.

Pomimo że początkowo audycja dotyczyła cudu nad Wisłą, nagle przybrała nieoczekiwany obrót. Gdy dr Szaniawski sugerował, że należy dokładnie zastanowić się nad tym, czy rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa nie jest podmiotem odpowiedzialnym za katastrofę smoleńską, redemptorysta cieszył się... z telefonów od słuchaczy.

Niesamowite, prawda? Świetnie! I jakie telefony dobre! I ten misjonarz z Afryki też... A ta kobita tak bardzo fajnie, taka... taka mądra jakaś, nauczycielka historii chyba… - mówił do swojego rozmówcy nieświadomy, że jest na antenie redemptorysta.

W tym samym czasie dr Józef Szaniawski stwierdził, że jego zdaniem jest bardzo prawdopodobne, że FSB uznało, iż nie będzie miało drugiej okazji do zlikwidowania elity Rzeczpospolitej, czego nikt nie będzie w stanie udowodnić.

Należy bardzo dokładnie rozważyć, czy nie było tak, że Putin, czy odpowiednie służby rosyjskie, Federalna Służba Bezpieczeństwa Rosji, następca KGB powiedzieli sobie, że drugiej takiej okazji już nie będzie, że mają w jednym samolocie na swoim terytorium i to właśnie koło Katynia całą elitę Rzeczypospolitej. I że nawet, jeżeli będą posądzani, to nikt im tego nie udowodni, że drugiej takiej okazji nie będzie. – mówił Józef Szaniawski.

pedro