Jeszcze może być inaczej

Jak wszyscy jestem do głębi poruszony scenami pod Pałacem Prezydenckim. Ludzie o różnych poglądach i różnej wrażliwości są poruszeni z różnych powodów. Z nie tylko duchowego, ale też politycznego punktu widzenia tym, co teraz jest najmniej potrzebne, jest obrzucanie się oskarżeniami i rzucanie słów potępienia. Tym, co najważniejsze, jest rozwiązanie problemu. Uważam, że jest to możliwe. Dlatego poniżej przedstawiam  koncepcję, która ponad tydzień temu przedstawiłem jednemu z bliskich współpracowników Bronisława Komorowskiego, prosząc o przekazanie jej prezydentowi-elektowi. Reakcji zwrotnej się nie doczekałem. Może zatem publiczne przedstawienie tego pomysłu do czegoś się przyda, choć nie mam wielkich nadziei.

Istotą rzeczy nie jest podważanie porozumienia między kurą warszawską, harcerzami i kancelarią prezydenta, ale taka jej realizacja, która zostanie uznana, i której nie będzie można zakłócić. Wybrany sposób realizacji w dniu 3 sierpnia był skazany na porażkę. Był on równie nieprzemyślany, jak wypowiedź prezydenta –elekta Komorowskiego, która dała początek całemu ciągowi bardzo niedobrych wydarzeń.

Oznacza to wpisanie przeniesienia krzyża w ciąg wydarzeń religijnych i państwowych, czyli warszawskiej pielgrzymki i inauguracji prezydentury Bronisława Komorowskiego. Proponowałem, by 6 sierpnia Prezydent przeszedł na czele akademickiej pielgrzymki spod św. Anny pod pałac prezydencki i zaprosił do tego przemarszu  rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej. Pod krzyżem zmówiono by modlitwę za zmarłych, Prezydent złożyłby wieniec, wygłosił przemówienie, którym uczciłby pamięć swego poprzednika i zakomunikował decyzję o upamiętnieniu ofiar katastrofy w miejscu, w którym obecnie stoi drewniany krzyż. Kolejnym koniecznym elementem wystąpienia Prezydenta powinno być podanie kalendarza działań w tej sprawie.  Następnie krzyż niesiony jest do Jasnej Góry i  zostaje umieszczony w kościele św. Anny.

Rozwiązanie to ma następujące zalety:

·         Wydarzenie ma najwyższą możliwą rangę

·         Obawy o ewentualne próby wymazywania pamięci o katastrofie smoleńskiej i Lechu Kaczyńskim zostaną rozwiane

·         Naturalnymi uczestnikami tego wydarzenia będą głęboko religijni studenci, którzy swoją wrażliwość religijną i patriotyczną objawiają nieco inaczej niż także pobożni i patriotyczni obywatele, którzy uczestniczyli w wydarzeniach 3 sierpnia br.

·         Obecność Prezydenta będzie uzasadniała różnego rodzaju kroki porządkowe i zabezpieczenia.

Nie widzę wad takiego rozwiązania poza jedną: wątpię czy przystanie na nie prezydent-elekt Bronisław Komorowski.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych