Kaczyński w przebraniu na Woodstock?

Niepokojące wiadomości napływają z Przystanku Woodstock. Podobno, ale wiadomość nie jest potwierdzona, pojawił się tam w przebraniu i łysy Jarosław Kaczyński, który  przekonywał zgromadzonych, że Polska jest najważniejsza. Byłby to skandal. Agitacja polityczna pod tak wyświechtanym hasłem musi być uznana za rażące naruszenie  zasad rządzących polityką i zabawą w demokratycznym państwie oraz niedozwolonym poszukiwaniem elektoratu. Nie doniesiono, czy Kaczyński wypowiadał się na temat życia i śmierci. Gdyby tak było – kolejny przykład ogrywania katastrofy smoleńskiej uznany być musi za niesmaczny, a nawet odrażający. Na szczęście Kaczyński występował w przebraniu dziada z lirą) i pod pseudonimem (podobno Kluzik), czym zwiódł  obserwatorów oraz media. Te dostrzegły obecność Marka Kondrata, który twierdził, że nie Polska  jest najważniejsza, ale życie , czego nie odebrano jako komentarza do rocznicy Powstania, a prostą polemikę z Kaczyńskim, z katastrofą w tle. Obecny też był Andrzej Wajda, wcześniejszy  zwolennik tezy o wojnie domowej, który  docenił wzajemną akceptację  zgromadzonych, którą uznał za piękną.

Przejeżdżający przypadkiem Jerzy Buzek  wskazał, że na Przystanku „jest przyszłość Unii Europejskiej”, co było niewątpliwym zamiarem twórców pomysłu pierwotnego oraz krajowych kontynuatorów.

Trzy wizyty tak ważnych osób przyćmiły nieudaną misję przebranego Kaczyńskiego, który – podobno – wrócił jak niepyszny, zgubiwszy nawet lirę.

Nie odnotowano obecności na Przystanku profesora Bartoszewskiego, który zapewne wolał być w tych dniach w Warszawie, ale nie wiadomo dlaczego.

Media nie odnotowały też obecności Kaczyńskiego na obchodach Powstania ( czy aby nie był w drodze z Przystanku?), bo musiałaby się kojarzyć z osobą twórcy Muzeum Powstania, a takie skojarzenia niewątpliwie łączyłyby się z tragedią smoleńską i nierozumnymi inicjatywami jednej trzeciej składu Sejmu.

W sobotnim programie „Babilon” Kazimiera Szczuka uznała, że Muzeum Powstania w istocie jest szkodliwe, bo poświęcone jest epizodowi , wyrwanemu z historii Warszawy, oraz jest apologią klęski, co właśnie jest szkodliwe.

Nie padł postulat zburzenia obiektu, ale jasny był wkład dyskutantki do debaty nad klęską i zwycięstwem oraz muzeami, które powstały nie w tej, co trzeba kolejności.

Odniesień do Przystanku Woodstock  (gdzie jest przyszłość Unii Europejskiej) nie było, ale pozostało silne dość wrażenie, że jest on mniej szkodliwy od Muzeum.

Poza tym jest spokój, bo żadnych wstrząsów nie będzie, poza drobną korektą podatków, którą zapowiedział rząd. Nikt nie wspomniał, że musi ją zatwierdzić Parlament oraz nie zawetować Prezydent. I słusznie – oczywistości nie wymagają komentarza. Przynajmniej niektóre.

Na szczęście dla mediów było kilka wypadków z ofiarami i bójka pod barem-kebab, z boską pomocą, bez ofiar.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych