Trzeba było niemal 4 miesięcy, które upłynęły od katastrofy smoleńskiej, by niektórzy dostrzegli, jakie ryzyko niesie ze sobą bezwarunkowe zaufanie do Rosjan w sprawie śledztwa. Być może wyostrzenie się wzroku niektórych komentatorów ma związek z zakończoną kampanią wyborczą. Teraz już można pisać jak jest, bez obawy, że zwiększy to szanse nielubianego polityka.
„Gazeta Wyborcza” alarmuje dziś: „Śledztwo smoleńskie doszło do ściany. ROSJA OPORNA”. Z tekstu dowiadujemy się, że polski tzw. akredytowany przy rosyjskim śledztwie Edmund Klich zażądał od Rosjan „informacji, otwartości i poszanowania zasad międzynarodowej współpracy”. Co ważne, „GW” wybija tę informację na pierwszej stronie, co jest przecież decyzją strategiczną, i znaczącą nowością. Do tej pory wszyscy, którzy podważali dobrą wolę Moskwy, byli przez redaktorów z Czerskiej łajani z energią godną lepszej sprawy.
„Wyborcza” twierdzi, że parę dni temu Klich wysłał „ostry” list do Tatiany Anodiny, szefowej MAK. Powodem zdecydowanego działania Klicha są opóźnienia w przekazywaniu polskim śledczym informacji nt. katastrofy. – Zaczęły się schody. Rosjanie nie chcą udostępniać materiałów – cytuje Klicha dziennik. Rosjanie mieli nie chcieć wydać mu m. in. wyników oblotu lotniska w Smoleńsku przez samolot-laboratorium. Wydali dopiero po naleganiach.
„GW” twierdzi, że także polska komisja kierowana przez szefa MSWiA Jerzego Millera „doszła do ściany”.
„Rząd musi nacisnąć na Rosjan” – komentuje całą sprawę dziennikarz „GW” Roman Imielski. Przypomina, że nasze władze „zrobiły wiele, by po 10 kwietnia przekonać Polaków i świat, że współpraca z Rosjanami jest wzorowa”. Co się więc zmieniło? Ano, twierdzi Imielski, „być może Rosja zaczęła traktować katastrofę jako kartę w geopolitycznej grze, by np. zyskać korzystne rozwiązania w umowie gazowej z Polską”. No, teoria spiskowa w czystej postaci. Dalej Imielski rozważa, że być może Rosja „jest wściekła na smoleńską ofensywę Jarosława Kaczyńskiego, PiS i niektórych polskich mediów”. Od teraz, rozumiemy, może też być wściekła na „Wyborczą”.
I jeszcze jedno zdanie z tego komentarza: „W Rosji nie ma instytucji naprawdę niezależnych od władz centralnych.” Wow! Do tej pory tego typu twierdzenia pojawiały się na stronach zagranicznych, na strony krajowe jakoś przebić się nie mogły.
Na koniec krótka nota z „Rzeczpospolitej”: „Prokuratura przygotowuje wniosek do Rosjan o zabezpieczenie szczątków rządowego samolotu, który rozbił się pod Smoleńskiem. Teraz leżą pod gołym niebem”.
Cztery miesiące! Tyle im zajęło dojście do wniosku, że szczątki należałoby zabezpieczyć.
War
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/104572-rosjanie-jednak-kreca-w-sprawie-smolenska-coraz-wiecej-dowodow-wolta-waznego-medium
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.