Najnowsza polityka publikuje wstrząsającą rozmowę o tragedii smoleńskiej z Beatą Gosiewską, wdową po Przemysławie, szefie klubu parlamentarnego PiS. Gosiewska mówi o pierwszych dniach po katastrofie smoleńskiej. Prezentujemy fragmenty tej rozmowy, a także nagranie z uroczystości pogrzebowych, które zbulwersowało wdowę po polityku PiS.
„Na Okęciu, gdzie była taka możliwość, ani na przykład na Placu Piłsudskiego Tusk i Komorowski nie podeszli, nie złożyli nam kondolencji. Nawet do trumien nie podeszli. Staliśmy na wietrze. Trzęśliśmy się z zimna i musieliśmy wysłuchiwać tych, w mojej ocenie, bardzo nieszczerych przemówień. Zresztą telewizja Trwam pokazała ostatnio taki urywek z kulisów tej uroczystości. Stoi pan Komorowski z Tuskiem i się śmieją na całą twarz. Nagle słyszą komendę, jest baczność i idą przemawiać.”
Beata Gosiewska mówi o tej scenie (red.wPolityce.pl):
http://www.youtube.com/watch?v=rMFByatbaVI
- Kiedy pani pomyślała, że jest oszukiwana?
„Jak zobaczyłam ściskającego się premiera rządu polskiego z Putinem. A później argumentację o zaufaniu do Rosji, sztuczne narzucanie przyjaźni na komendę. Kiedy usłyszałam o tym, jak był potraktowany prezes Jarosław Kaczyński, to szybko do nas dotarło. Bardzo szybko doszły do mnie relacje pracowników kancelarii prezydenta, jak ich traktowano. Jak ich wstrzymywano, jak im nie pozwalano wylatywać ze Smoleńska. Urzędy były przejmowane błyskawicznie, tak jakby panowie byli przygotowani na to.”
„Trudno mi uwierzyć w to, że to był nieszczęśliwy wypadek losowy. Zaczęło się od tego, że władze polskie wykazały się ogromnym niechlujstwem, złośliwością wręcz przy przygotowaniu tej wizyty. Rozdzielenie terminów wizyty premiera i prezydenta nie było przypadkowe. To, co się działo u nas przed katastrofą było jedną z bardzo istotnych przyczyn. Członkowie rządu, którzy powinni dbać o bezpieczeństwo głowy państwa, jawnie kpili i okazywali brak szacunku, przykład szedł z góry.”
„Wprowadza się dezinformację. Przez miesiąc ustalano godzinę katastrofy, która miała miejsce w biały dzień, w środku Europy. Szokowało, że była już od razu gotowa przyczyna - błąd pilota.”
Myśli pani, że kręgi rządzące posunęły się do tego, żeby zabić prezydenta?
„- Nie wiem, czy i kto się mógł do tego posunąć, ale ja tego nie wykluczam. To, co widziałam w pierwszych dniach, to jakby ukrywaną satysfakcję z tego, co się stało i bardzo sprawne obsadzanie wszystkich, ale to wszystkich stanowisk. Wypowiedzi, że polityka nie kieruje się współczuciem. Nagle otrzymaliśmy wielką pulę, obsadziliśmy w pośpiechu.”
„Premier Tusk popełnił niewybaczalny błąd, mówiąc, że on nie ma powodów, żeby nie ufać Rosji. No, kto jak kto, ale premier rządu polskiego, wspierany przez swoje służby powinien mieć świadomość realiów rosyjskich i tego, w jaki sposób władze Federacji Rosyjskiej nas traktowały, traktują i prawdopodobnie będą traktować.”
„Ten samolot nie miał prawa spaść. To są już takie samoloty, które spadać nie powinny, na świecie nie spadają samoloty przewożące prezydentów. To rząd polski powinien zapewnić bezpieczeństwo głowy państwa.”
Całość rozmowy z Beatą Gosiewską:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/104387-beata-gosiewska-w-tygodniku-polityka-ten-samolot-nie-mial-prawa-spasc
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.