Dziś PAP podał, iż minister Boni oświadczył: "Rząd proponuje 7-procentowy wzrost wynagrodzeń dla nauczycieli w 2011 roku". A ja się zdziwiłem, bo przecież pamiętam, że kandydat Komorowski obiecywał dla pedagogów podwyżki... 30-procentowe w ciągu trzech lat. I co? Komorowski oszukał? Komorowskiego oszukano? A jeśli ktoś go wsadził na minę, to kto? Tusk? Hall? A może jednak pan marszałek wiedział, co mówi, z góry traktując to jako kiełbasę wyborczą? Jeśli tak, to nauczycielom głosującym na PO w ogóle, a na Komorowskiego w szczególe, należy życzyć po prostu: "smacznego".
***
Tenże PAP zapowiedział również, że jutro, we wtorek w Budapeszcie Tusk weźmie udział w spotkaniu szefów rządów państw Grupy Wyszehradzkiej. Program przewiduje m.in. wspólną konferencję prasową premierów czterech krajów tworzących Grupę. OK, wszystko cacy, mam jednak nadzieję, że Budapeszt nie skończy się tak, jak Bratysława przed dwoma laty, gdy premier z PO raczył być tylko na pierwszej części spotkania "Wyszehradu" - z drugiej czmychnął, bo musiał... oprowadzić po gdańskiej Starówce kanclerz Merkel!!! A na drugą część do stolicy Słowacji przyjechał wówczas... prezydent Francji, kompletnie zaskoczony nieobecnością premiera Polski i zdumiony tym bardziej, gdy mu przekazano, jaki był powód wyjazdu Tuska... Historia lubi się powtarzać, ale dla Polski lepiej, by tym razem się nie powtórzyła...
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/104335-podwyzki-inaczej-i-ucieczka-tuska
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.