Zagraniczne echa zwycięstwa Komorowskiego

Tym razem światowe media nie zapomniały o Polsce. Ale większość komentarzy ma rutynowy wręcz charakter, do którego komentatorzy i dziennikarze spoza granic naszego kraju zdążyli nas już przezwyczaić.

„ Nie zapominając o Polsce” – to podtytuł notki na serwisie POLITICO, która opisuje telefon prezydenta Obamy do prezydenta-elekta Komorowskiego. Jest to nawiązanie do słynnego stwierdzenia prezydenta Busha, który w czasie jednej z debat telewizyjnych w 2004 r. stwierdził „Zapomniałeś o Polsce” gdy jego ówczesny kontrkandydat John Kerry narzekał na brak zaangażowania sojuszników w Iraku. Ben Smith z tego serwisu linkuje do depeszy agencji Reuters w której już w pierwszych słowach Komorowski określany jest jako „kandydat Tuska”. W tejże depeszy przestrzega się też przez zbytnim optymizmem, jeśli chodzi przeprowadzenie zapowiadanych reform w Polsce. „Wygrana Komorowskiego to pozytywny sygnał dla rynku,ale reformy są mało prawdopodobne ze względu na kolejne wybory ” mówi cytowany przez agencję analityk Goldman Sachs.

Wtorkowy Washington Post wspomina o wyborach w Polsce, ale tylko w formie kilkuzdaniowej notki agencji AP. W informacji tej jest mowa m.in. o tym, że zwycięstwo Komorowskiego oznacza szansę demontażu reliktów komunistycznego „welfare state” w Polsce. Co ciekawe, Huffington Post cytuje tą samą depeszę AP. Judy Dempsey z „New York Times” pisze tymczasem dużo o szansie, którą teraz ma Jarosław Kaczyński w wyborach parlamentarnych.

Zespół The Telegraph zdobył się na napisanie własnego tekstu o wyborach prezydenckich. Już w tytule czytamy o zwycięstwie „liberałów”. które jest określane też jako mała porażka dla Davida Camerona, który poparł Jarosława Kaczyńskiego. Guardian pisze zaś o sukcesie Komorowskiego, któremu pod koniec kampanii udało się obronić przed skokiem sondażowym Kaczyńskiego.

Dużo więcej emocji zwycięstwo Komorowskiego wywołało u Andrew Reitmanna, komentatora EU Observer, który określił go mianem „europejskiego kandydata marzeń” którego zwycięstwo to przede wszystkim zwycięstwo młodego pokolenia Polaków „Sukces Komorowskiego wzmocni pro-europejskie nastawienie Polski” – pisze Reitmann, i dodaje, że wg ekspertów PO może teraz stać się ofiarą walk wewnętrznych, po tym jak straciła „wroga”. Niezawodny „The Economist” wspomina , że Tusk nie ma już wymówek przed wprowadzenie reform, opisując także możliwości prezydenta w polskim systemie konstytucyjnym. Komentator „Financial Times” niemal w całości poświęca swój tekst na próbę odpowiedzi na pytanie „Czy Tusk zrealizuje obietnice?” a Komorowski jest wspomniany tylko z obowiązku. „Tusk to nie Balcerowicz i nie wprowadzi reform szokowych” zastrzega publicysta, ale „ i tak zwycięstwo Komorowskiego pokazuje, że Polska nieźle radzi sobie z kryzysem”. Jednym z symptomów sukcesu Tuska jest także to, że nawet Kaczyński przemodelował się na kandydata umiarkowanego – kończy swój tekst Stefan Wagsty z FT.