Nowe dziennikarstwo polityczne – Politico i talkingpointsmemo.com

Kasandryczne przepowiednie o końcu dziennikarstwa mogą się nie spełnić. Sukces serwisów takich jak POLITICO czy talkingpointsmemo.com pokazuje, że można przetrwać – i nie tylko przetrwać- w erze nowych mediów.

W obu tych przypadkach źródła tego sukcesu są diametralnie inne. Niemniej jednak obie te „news organizations” zagospodarowały istotne dla rynku w USA nisze, jeśli chodzi o media polityczne. Oba te serwisy istnieją od jakiegoś czasu i mają już ustaloną rynkową markę, ale w porównaniu do sędziwych – istniejących od dziesiątków lat - mediów tradycyjnych są niezwykle „świeże”.

Talkingpointsmemo istnieje od 2000 r. http://www.youtube.com/watch?v=i6JTvzrpBy0 Początkowo był to blog, prowadzony przez jednego tylko człowieka – Josha Marshalla. Marshall opisywał politykę USA z lewicowej perspektywy, i był jednym z pierwszych lewicowych reporterów-blogerów, którzy pojawili się w amerykańskiej blogosferze. To spowodowało, że jego serwis stał się jednym z kluczowych elementów ruchu tzw.„netroots” czyli aktywistów i blogerów tworzących odrębną frakcję w Partii Demokratycznej. Zwłaszcza po 2003 i 2004 r. ten ruch zyskał na znaczeniu, a wraz z nim rósł serwis talkingpointsmemo. Marshall stopniowo zatrudniał nowych reporterów i publicystów, i nigdy nie wyrzekł się swojej partyjnej afiliacji. Można powiedzieć, że Marshall znalazł swoją polityczną niszę i wygodnie się w niej ulokował, dzięki czemu jego serwis i pracujący w nim reporterzy zdołali na przestrzeni lat wygenerować bardzo dużo oryginalnej treści o charakterze czysto newsowym, zwłaszcza jeśli chodzi o nadużycia i skandale związane z rządem federalnym za czasów Busha i szerzej, całą Partią Republikańską. Teraz TPM zatrudnia reporterów opisujących m.in. Kongres USA.

W przeciwieństwie do lewicowego TPM, serwis Politico www.politico.com nie ma jednoznacznej partyjnej przynależności. Jest to też przedsięwzięcie o znaczenie większej skali w porównaniu do TPM. W tym momencie zatrudnia około 100 osób, a papierowe wydanie serwisu, które ukazuje się kilka razy w tygodniu ma nakład około 32,000 egzemplarzy http://www.vanityfair.com/politics/features/2009/08/wolff200908, i rozdawane jest za darmo w Waszyngtonie. Politico zostało zalozone przez dwóch weteranów politycznego dziennikarstwa, John Harrisa i Jima VandeHei, którzy wcześniej pracowali w Washington Post. Od 2007 r. serwis ten jest podstawowym źródłem informacji dla wszystkich tych, dla których polityka, wewnętrzne gry partyjne, strategie i wyborcze sztuczki są ważne – są to lobbyści, pracownicy think tanków, a także konsultanci polityczni i tak dalej. Poiltico stało się dla nich niezastąpione. W czasie kampanii wyborczej to właśnie reporterzy Politico zdobyli informacje („scoops”) dotyczące kilku kluczowych wydarzeń kampanii. W błyskawicznie zmieniającym się świecie polityki w USA, w którym polityka ta uprawiana jest niemal w czasie rzeczywistym, dzięki blogosferze i telewizjom kablowym, Politico znalazło swoje miejsce.

Jak pokazują te dwa przykłady, sukces i uprawianie dziennikarstwa w erze Internetu jest jak najbardziej możliwe. Wymaga dużych nakładów finansowych, cierpliwości, i innowacyjności, a także tworzenia, a nie tylko agregowania „twardej”, informacyjnej treści. Ale ten sukces nie jest tylko wirtualny, ale jak najbardziej realny i materialny.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych