Zabiła trójkę dzieci. Dostanie dożywocie?

Czytaj więcej 50% taniej
Subskrybuj
Fot. sxc.hu
Fot. sxc.hu

Prokuratura Okręgowa w Elblągu zakończyła śledztwo w sprawie matki oskarżonej o zabójstwo trójki dzieci. Ciała noworodków znaleziono w zamrażalniku w jej domu. Grozi jej kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Jak poinformowała w czwartek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Elblągu Anita Kniga-Więzik, akt oskarżenia w tej sprawie, po 11 miesiącach śledztwa, trafi w najbliższych dniach do sądu. Prokuratura ma na to czas do poniedziałku.

Sprawa wyszła na jaw w kwietniu ubiegłego roku. Anonimowa osoba poinformowała policję o tym, że Lucyna D. była w ciąży, a nie jest. Początkowo sądzono, że kobieta mogła sprzedać niemowlę, ale podczas przeszukania jej domu policja znalazła w zamrażalniku ciała trzech noworodków. Kobietę aresztowano pod zarzutem zabójstwa. Mąż Lucyny D. nie usłyszał w tej sprawie zarzutów (badania DNA wykazały, że to on był ojcem zmarłych dzieci).

Biegli, którzy obserwowali Lucynę D. w psychiatrycznym zakładzie zamkniętym ocenili, że była poczytalna; miała zachowaną zdolność rozpoznania czynów i pokierowania swoim postępowaniem. Biegli, którzy badali okoliczności śmierci dzieci stwierdzili, że urodziły się one żywe a przyczyną śmierci było uduszenie.

Małżeństwo D. ma jeszcze czwórkę dzieci w wieku 22, 19, 15 i 6 lat, które są pod opieką kuratora. Sąd w Iławie zdecydował o zawieszeniu władzy rodzicielskiej Lucyny D. i ograniczył władzę rodzicielską jej mężowi.

Prokuratura postawiła zarzut potrójnego zabójstwa wyłącznie matce dzieci. Nie znalazła dowodów, by związek z zabójstwami miał mąż kobiety.

Janusz D. miał w ubiegłym roku, już po odnalezieniu ciał noworodków, sprawę karną, ale za znęcanie się nad żoną. Miał to robić przez 20 lat, od 1993 roku. Został za to skazany na karę roku i 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na cztery lata.

MG/PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych