Przed dwoma laty „silni ludzie” koalicji 13 grudnia wtargnęli do mediów publicznych - TVP, Polskiego Radia i PAP - aby zablokować pracę dziennikarzy. Celem nowej władzy było jak najszybsze przejęcie mediów i wprowadzenie do nich ludzi „zaufanych”, którzy będą serwować przychylny nowemu rządowi przekaz medialny. „Absolutnie nie chodziło o żadną reformę. Chodziło o siłowe przyjęcie mediów publicznych. Chodziło o odcięcie widzów, Polaków, obywateli od informacji” - powiedziała na antenie Telewizji wPolsce24 poseł PiS Joanna Borowiak, która była świadkiem tych wydarzeń.
20 grudnia 2023 r., o godz. 11:18 na polecenie rządzących wyłączony został sygnał telewizyjny TVP i zablokowane strony portalu TVP Info. Rozpoczęło się siłowe oraz bezprawne przejmowanie mediów publicznych przez ekipę Donalda Tuska. Pierwsze skrzypce grał tu ówczesny minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz, dziś europoseł KO.
Wyłączono programy, produkcje, seriale, dokumenty, w pierwszej kolejności „Reset” i wszystkie te dokumenty, które nie podobały się politykom nowej władzy. Atak był skoordynowany na Polskie Radio i wszystkie rozgłośnie, Polską Agencję Prasową oraz Telewizję Polską wraz z ośrodkami. Cel był jeden i widzimy go dzisiaj, żeby wszystkie te media, media publiczne nie informowały o tym, co jest trudne dla nowej władzy. Nie patrzyły władzy na ręce. Ludzie, którzy jeszcze niedawno wychodzili na ulicę z koszulkami „konstytucja”, mówili o praworządności, dziś idą na tzw. rympał. Wydaje mi się, że wszystko im wolno, że świat się skończył i że są bezkarni. Nic bardziej mylnego
— powiedział Samuel Pereira były wiceszef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej TVP, dziś dziennikarz Telewizji wPolsce24.
CZYTAJ TAKŻE: Trwa zamach na media publiczne! Wyłączono sygnał TVP Info. Pereira: „Ludzie zjeżdżają do TVP przy ul. Woronicza 17”
Zamach na media
W budynku TVP pojawiło się wielu policjantów oraz wynajęta przez przejmujących TVP firma ochroniarska. Zablokowano wejścia i pracę wielu redakcji.
Absolutnie nie chodziło o żadną reformę. Chodziło o siłowe przyjęcie mediów publicznych. Chodziło o odcięcie widzów, Polaków, obywateli od informacji, od ich ulubionych kanałów i programów telewizyjnych. To nie chodziło o żadną reformę, to tylko była przykrywka
— posiedziała na antenie Telewizji wPolsace24 poseł Borowiak.
Bardzo dobrze, bardzo żywo pamiętam tamten dzień. Pełniłam wtedy dyżur poselski w ramach w ramach interwencji poselskiej z grupą posłów Prawa i Sprawiedliwości. Nie widziałam tego momentu wyłączenia sygnału, ponieważ właśnie wtedy przeprowadzaliśmy czynności w ramach interwencji poselskiej. Ale muszę powiedzieć, że nawet w stanie wojennym nie było wyłączonego sygnału. Po prostu była inna ramówka. Było przemówienie Wojciecha Jaruzelskiego powtarzane wielokrotnie. Natomiast nie było takiej sytuacji. Obecna władza sięgnęła po dużo dalej i głębiej idące metody, bardziej bezprecedensowe nawet niż za głębokiej komuny
— powiedziała poseł Borowiaka, która w grudniu 2023 r. od pierwszych chwil przejmowania TVP broniła niezależności publicznego nadawcy.
Atak na posła na Sejm
W czasie siłowego przejmowania TVP doszło do ataku na posłankę PiS Joannę Borowiak, której rękę jeden z mężczyzn bardzo mocno przygniatał do futryny. Parlamentarzystka trafiła do szpitala, a winnym sytuacji okazał się mężczyzna w skórzanej kurtce, którego ktoś wcześniej wpuścił do budynku, by blokować gabinety zarządu. Dramatyczne sceny udało się zarejestrować na filmie, który dziś Telewizji wPolsce24 przypomniała na swojej antenie.
Mam rękę uszkodzoną w sposób trwały, więc to nie są żarty. I to co się wtedy tam wydarzyło, to było celowe działanie. Samo wyłączenie sygnału i sama sama zmiana tych wszystkich kodów, nie wpuszczanie dziennikarzy, to było zaplanowane i to było zaplanowane przez ludzi, którzy wiedzieli, jak to zrobić, którzy doskonale wiedzieli jak to przeprowadzić
— powiedziała poseł Borowiak.
Prokuratura wszczęła śledztwo tak naprawdę z urzędu błyskawicznie, ale później zaczęło się to przeciągać w czasie. Najpierw z tego co pamiętam połączono wszystkie możliwe wątki związane z tym siłowym wtargnięciem i z likwidacją, tym całym procesem likwidacji mediów publicznych, czy postawienia ich w stanie likwidacji. Później okazało się, że tę moją sprawę podobno wyodrębniono. Natomiast ja chcę powiedzieć tak, otrzymuję co jakiś czas pisma z prokuratury. Pan mecenas, który mnie wspiera w tej sprawie również zwraca się do prokuratury. Przeróżne pisma powołano. Najpierw dwóch biegłych, potem trzeciego biegłego w mojej sprawie. Ja nie mam żadnej informacji zwrotnej. Postępowanie trwa. Przesłuchiwani są posłowie. Przesłuchiwane były moje koleżanki, moi koledzy i to kilkakrotnie, ja również
— relacjonowała poseł Joanna Borowiak.
CZYTAJ TAKŻE: To są standardy koalicji Tuska? Samuel Pereira zaatakowany przy próbie wejścia do budynku TVP! Został wypchnięty
Kalendarium zdarzeń
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji przypomniała we wpisie na X przebieg zdarzeń z dnia wtargnięcia do mediów publicznych ludzi obecnej władzy.
Kalendarium z 20 grudnia 2023 r. KRRiT przypomina.
Godz. 12.00 – Prezes TVP Mateusz Matyszkowicz podpisał dokumenty o odwołaniu go z funkcji Prezesa Telewizji Polskiej S.A. Następnego dnia (21 grudnia) w serwisie wirtualnemedia.pl ukazał się artykuł informujący, że Piotr Zemła został nowym Przewodniczącym Rady Nadzorczej #TVP, a jego zastępcą jest Maciej Taborowski. Natomiast nowym Prezesem TVP został były szef TAI Tomasz Sygut, który zastąpił Mateusza Matyszkowicza.
Godz. 12.00 – na antenie TVP1 nie zostało wyemitowane wydanie #Wiadomości. Zamiast tego widzowie zobaczyli reklamy.
Po godz. 12.00 – w programie Agrobiznes, emitowanym na żywo, pojawił się Adrian Borecki, który potwierdził, że o godz. 12.00 miały rozpocząć się „Wiadomości”, ale ich nie wyemitowano. Audycję przerwano i pojawiły się reklamy.
Godz. 12.10 – z kanału TVP Info zniknęła plansza z logotypem. Zamiast niej zaczęto emitować sygnał TVP Polonia. Nadano odcinek serialu „Ojciec Mateusz”.
— czytamy we mediach społecznościowych na profilu KRRiT.
Dwa lata temu 20 grudnia 2023 o godzinie 11:18 wyłączono sygnał TVP Info i TVP 3. Podstępnie i z premedytacją. Działania te otworzyły okres represji i bezprawia rządów koalicji 13 grudnia trafnie ostatnio nazwany przez jednego z sędziów KRYPTODYKTATURĄ. Dziękuję wszystkim, którzy dali wtedy Świadectwo Prawdzie i zachowali się jak trzeba
— napisał z kolei były prezes TVP Jacek Kurski.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/748751-druga-rocznica-bezprawnego-i-brutalnego-przejecia-tvp
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.