W związku z rozesłaniem przez Polską Agencję Prasową depeszy, w której błędnie przypisano Prezydentowi Stanów Zjednoczonych Donaldowi Trumpowi słowa dotyczące „pomocy Polsce po wojnie”, stanowczo protestuję przeciwko rozpowszechnianiu przez polityków i dziennikarzy informacji wprowadzających opinię publiczną w błąd oraz podważających wiarygodność państwowej agencji prasowej. PAP przyznała błąd, skorygowała depeszę i przeprosiła, wskazując, że w wypowiedzi nie padła nazwa żadnego kraju. Ten incydent – o oczywistym ciężarze gatunkowym dla bezpieczeństwa informacyjnego państwa – ujawnia rażące zaniedbania w procedurach redakcyjnych i kontroli jakości materiałów agencyjnych.
Polska Agencja Prasowa, jako podmiot realizujący misję publiczną i działający w oparciu o przepisy prawa, jest zobowiązana do najwyższych standardów rzetelności i weryfikacji informacji. Tymczasem wyemitowanie depeszy, która mogła być interpretowana jako oficjalny sygnał osłabienia sojuszniczego wsparcia dla Polski, stworzyło realne ryzyko szkód w sferze interesów Rzeczypospolitej.
W świetle powyższego, a także utrzymujących się od 2023 r. wątpliwości i sporów dotyczących trybu i podstaw prawnych czynności podejmowanych w PAP po wpisaniu do Krajowego Rejestru Sądowego otwarcia likwidacji spółki oraz ustanowieniu likwidatora, wzywam do natychmiastowych działań naprawczych. Te działania naprawcze to:
1) Niezwłoczne odwołanie osoby pełniącej funkcję „likwidatora PAP” – osobiste i instytucjonalne zaniechania nadzorcze, które pozwoliły na rozesłanie tak kompromitującej depeszy, uzasadniają odwołanie. W warunkach misji publicznej nie ma miejsca na eksperymenty organizacyjne, które generują systemowe ryzyko dezinformacji. (Wpis o likwidacji i ustanowieniu likwidatora w KRS nie zwalnia z odpowiedzialności za standardy działania.) Bezprawne otwarcie likwidacji PAP przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego spowodowało chaos w działaniu Agencji.
2) Pilna reakcja Rady Mediów Narodowych – zgodnie z art. 2 ustawy o RMN Rada jest organem właściwym w sprawach powoływania i odwoływania składów osobowych organów jednostek publicznej radiofonii i telewizji oraz Polskiej Agencji Prasowej. Oczekuję zatem natychmiastowego zwołania posiedzenia RMN, przedstawienia publicznego raportu z incydentu oraz podjęcia stosownych decyzji personalnych i nadzorczych, aby przywrócić standardy rzetelności i bezpieczeństwa informacyjnego w PAP.
3) Wdrożenie twardych procedur „double-check” i „four-eyes” dla depesz o znaczeniu międzynarodowym – w tym obowiązkowej weryfikacji nagrań źródłowych (transkrypcja + odsłuch), konsultacji merytorycznej w newsroomie oraz jednoznacznego oznaczania materiałów interpretacyjnych jako komentarza, a nie informacji.
4) Publiczne udostępnienie pełnej chronologii i treści pierwotnej depeszy, korekt oraz notatek redakcyjnych – tak, by odbudować zaufanie odbiorców i umożliwić zewnętrzną ocenę procesu redakcyjnego. Wszystkie te dane są dostępne w systemie edycyjnym Tryton – głównym systemie produkcyjnym PAP. Jeśli ich tam nie ma – oznacza to że w sposób bezprawny je usunięto, co jest naruszeniem regulaminu i prawa.
5) Audyt zewnętrzny systemu zgodności (compliance) w PAP – z mandatem do oceny ryzyk redakcyjnych, prawnych i reputacyjnych, oraz publikacją wniosków do 30 dni od zlecenia.
Jako były członek Zarządu PAP i były Przewodniczący Rady Nadzorczej PAP przypominam, że PAP nie jest zwykłą spółką medialną: to instytucja odpowiedzialna za obrót informacją referencyjną w państwie. Pomyłka w depeszy o kluczowym partnerze sojuszniczym nie jest „niefortunnym incydentem”, lecz poważnym naruszeniem standardów, które wymaga natychmiastowej odpowiedzialności kierowniczej i nadzorczej.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/741043-piec-dzialan-naprawczych-po-dezinformacji-pap-oswiadczenie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.