„Tak są zarzuty sformułowane, że dla człowieka niezorientowanego w tej „kuchni” związanej z pracą w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji może się nawet wydawać, że jest coś na rzeczy” - mówił Maciej Świrski, przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji na antenie Telewizji wPolsce24, komentując działania w sejmowej większości związane z próbą postawienia go przed Trybunałem Stanu.
Sejm opowiedział się za pociągnięciem do odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunałem Stanu przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Macieja Świrskiego.
Nielegalne działania
Maciej Świrski skomentował decyzję Sejmu na antenie Telewizji wPolsce24.
Mamy do czynienia z działalnością nielegalną, ponieważ Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok mówiący o tym, że ustawa o Trybunale Stanu, na podstawie której to głosowanie było podjęte, jest po prostu niezgodna z konstytucją
— wskazał.
I tu chodzi o dwa aspekty. Pierwszy, że bezwzględna większość głosów przy pociągnięciu do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu jest niezgodna z konstytucją m.in. dlatego, że zaprzecza niezależności organu, który jest organem konstytucyjnym. Dlatego, że dowolna większość konstytucyjna, gdy zobaczy, że jakiś członek rady jej nie odpowiada, to po prostu zmieni sobie tego członka, stawiając go przed Trybunałem Stanu
— powiedział.
Tutaj powinna być – i to powiedział Trybunał Konstytucyjny – kwalifikowana większość
— mówił.
Koalicja rządowa to przegłosowała i to jest właśnie ta niekonstytucyjność, bo jeżeli jest jakiś niewygodny członek Krajowej Rady, to można go usunąć. Powinna być większość kwalifikowana, trudniejsza do osiągnięcia, bo musiałaby także opozycja głosować za tym
— wyjaśnił.
O co chodzi?
Maciej Świrski zwrócił uwagę, że stawia się mu jedenaście zarzutów i wszystkie są fałszywe.
Tak są zarzuty sformułowane, że dla człowieka niezorientowanego w tej „kuchni” związanej z pracą w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji może się nawet wydawać, że jest coś na rzeczy
— wyjaśnił.
Najpoważniejszy z tych zarzutów, najbardziej bijący w oczy i znany obywatelom, to jest to, że rzekomo wstrzymałem wypłacenie abonamentu należnego mediom publicznym i dlatego oni stawiają mnie przed Trybunałem Stanu, bo media publiczne zostały pozbawione pieniędzy
— zauważył.
Sprawa była następująca. Kiedy 20 grudnia zostały przejęte nielegalnie przejęte media publiczne, następnie był opór społeczny, w związku z tym następnym ruchem było zlikwidowanie mediów publicznych, czyli postawienie w stan likwidacji
— przypominał.
Mieliśmy według harmonogramu wypłacić pieniądze mediom publicznym na początku roku na podstawie uchwały, którą podjęliśmy we wrześniu poprzedniego roku. Okazało się, że nie wiemy, kim są osoby, które zarządzają mediami publicznymi, a także mają dostęp do pieniędzy publicznych, tych z abonamentu, nie wiemy, kto to jest. Nie wiemy, jaki jest też ich status prawny, kim są, czy mają uprawnienia, żeby zarządzać mieniem publicznym. W związku z tym Krajowa Rada wstrzymała wypłatę, przesuwając termin o miesiąc, że może przez ten miesiąc te wątpliwości się wyjaśnia. Okazało się, że po tym miesiącu dalej było zamieszanie z identyfikacją, kto jest kim
— wyjaśniał Maciej Świrski.
A po drugie rady nadzorcze i niektóre inne osoby złożyły wnioski do sądów rejestrowych o wstrzymanie rejestracji tych likwidatorów, a w ogóle na początku był generalny wniosek złożony przez ówczesny zarząd telewizji publicznej, żeby wstrzymać tę likwidację. I w tej sytuacji Krajowa Rada zdecydowała, że skoro mamy sytuację niejasną, nie wiemy, jaki jest status prawny tych likwidatorów, to przekazujemy pieniądze do depozytu sądowego
— kontynuował.
Maciej Świrski zwrócił uwagę, że likwidatorzy, zamiast udać się z odpowiednimi dokumentami do sądów, pisali pisma, w których zwracano się o to, aby oddalić depozyty.
Robili to przeciw interesom swoich spółek, żeby wydłużyć ten proces i pieniędzy nie otrzymać, o co mnie teraz oskarżają
— wskazał.
CZYTAJ TAKŻE: Decyzja Sejmu ws. Świrskiego niekonstytucyjna! TK: Nie wywołuje skutków prawnych, bo nie została podjęta wymaganą większością
as/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/736048-tylko-u-nas-swirski-o-sprawie-ts-falszywe-zarzuty
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.