Francuski dziennik „Le Figaro” komentując w sobotę plany rozwoju polskich sił zbrojnych ocenia, że ich realizacja uczyniłaby Polskę liderem w Europie Środkowej, i że znakiem szczególnej roli jaką Polska może odegrać jest podpisanie nowego traktatu o przyjaźni z Francją. O modernizacji polskiej armii napisały również media w Portugalii podkreślając, że jest to wynik „niespełnionych zobowiązań zachodnich sojuszników Polski w okresie II wojny światowej i pozostawienie jej w strefie wpływów ZSRR”.
Nowy traktat z Francją
Według dziennika nowy traktat dwustronny zostanie podpisany w Nancy pod koniec kwietnia. Strona polska wyrażała nadzieję, że umowa zostanie podpisana do końca przewodnictwa Polski w Unii Europejskiej (potrwa ono do końca czerwca).
Francuski dziennik omawia proces zwiększania w Polsce wydatków na obronność i podkreśla, że „ambitny program wojskowy” Warszawa rozpoczęła w 2022 roku. Zauważa jednak, że Polska kupując uzbrojenie wybrała nie dostawców europejskich, ale producentów ze Stanów Zjednoczonych i Korei Południowej. Jak tłumaczy w rozmowie z dziennikiem ekspert Leo Peria-Peigne z Francuskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych (IFRI), europejski przemysł obronny nie mógł w tym czasie odpowiedzieć na pilne zapotrzebowanie ze strony Polski.
Ambicje rozwoju i zwiększenia liczebności polskich sił zbrojnych są takie, że „realizacja w 50 procentach wystarczyłaby, aby uczynić z polskich wojsk lądowych najpotężniejsze siły lądowe w Europie kontynentalnej” - powiedział Peria-Pigne. „Le Figaro” dodaje, że taka przemiana uczyniłaby z Polski lidera Europy Środkowej, a także umieściłaby ją „w sercu Europy, która musi nauczyć się brać w swoje ręce własne bezpieczeństwo”.
Podpisanie traktatu polsko-francuskiego dziennik określa jako „pierwszy znak szczególnej roli, jaką chce odgrywać kraj długo ignorowany przez przywódców Europy Zachodniej”.
Polska w czołówce państw NATO
Niespełnione zobowiązania zachodnich sojuszników Polski w okresie II wojny światowej i pozostawienie jej w strefie wpływów ZSRR leżą u podstaw wzorowych działań polskich władz w dziedzinie obronności - oceniła portugalska telewizja SIC Noticias.
Stacja odnotowała zapowiedziane w piątek przez premiera Donalda Tuska plany powszechnego szkolenia wojskowego mężczyzn, które miałyby się urzeczywistnić w Polsce do końca 2025 roku.
CZYTAJ WIĘCEJ: Donald Tusk: Trwają prace przygotowujące na wielką skalę szkolenia wojskowe dla każdego dorosłego mężczyzny w Polsce
Polska z wydatkami na poziomie 4,1 proc. na PKB już teraz należy do czołówki państw NATO
— zwróciła uwagę lizbońska stacja telewizyjna, przypominając, że wydatki Portugalii w tym obszarze sięgają zaledwie 1 proc. PKB.
Według SIC Noticias Polska po ponad 80 latach od wybuchu II wojny światowej wyciągnęła wnioski ze swego “geopolitycznego przekleństwa”, jakim jest położenie geograficzne, a także sąsiedztwo Rosji, stając się dziś wzorem do naśladowania w UE pod względem działań w sferze obronności.
Portugalska telewizja uznała, że to, iż “Polacy liczą na siebie” w kwestiach obrony to efekt trwających wiekami najazdów na polskie ziemie różnych potęg militarnych.
Przez polskie równiny z łatwością przetaczały się wojska hitlerowskie oraz Armia Czerwona
— przypomniała SIC Noticias, podkreślając, że w Polsce w przeciwieństwie do wielu państw Zachodu istnieje dziś w społeczeństwie poczucie rzeczywistego zagrożenia wojną.
Według lizbońskiej telewizji Polskę odróżnia od zachodnich członków UE również polityka historyczna opierająca się na wychowaniu kształtującym postawy patriotyczne.
Młodzież w Portugalii i innych państwach Zachodu nie tylko jest dziś nieprzygotowana na wojnę, ale nie chce nawet słyszeć o możliwości powszechnej służby wojskowej
— podsumowała SIC Noticias.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/723333-francuska-i-portugalska-prasa-z-uznaniem-o-polskiej-armii