Francuski dziennikarz Olivier Bault poinformował w mediach społecznościowych, że decyzja o zamknięciu przez władzę kojarzonej z prawicowymi treściami francuskiej telewizji C8, podyktowana jest chęcią likwidacji kanału informacyjnego CNews, należącego do tego samego właściciela. Co ciekawe, ujawniono też naciski polityczne na urzędników, by konserwatywny kanał zamknąć. W sprawę zamieszkany ma być nawet szef sztabu prezydenta Macrona.
O zamknięciu telewizji C8 decyzją francuskich władz. Po pierwsze trzeba powiedzieć, że prawdziwym celem rządzących we Francji to zamknięcie całodobowego kanału informacyjnego CNews, należącego do tego samego właściciela co C8. Jeszcze się jednak nie odważyli, gdyż w ubiegłym roku CNews stał się najchętniej oglądany kanał informacyjny nad Sekwaną
— napisał na X Bault.
Polityczna dyspozycja
Co najistotniejsze w tej sprawie, dziennikarze „Journal du Dimanche” dotarli do zakulisowych rozmów urzędników, w których zaznaczono, że „zostali poproszeni” o zwolnienie najbardziej rozpoznawalnego prezentera C8 i jego współpracowników.
Jeśli chodzi o C8, dziennikarze „Journal du Dimanche” (JDD) podsłuchali ciekawą rozmowę urzędników urzędu ds. mediów (ARCOM) przy obiedzie w restauracji (we Francji większość ludzi wychodzi z pracy na przerwę obiadową po 12 i można różnych ludzi spotkać w pobliskich barach czy restauracjach
— zaznaczył Olivier Bault.
Dziennikarze usłyszeli m.in., że „Poproszono nas o zwolnienie Hanouny, zrobiliśmy to, wykonaliśmy swoją pracę.” (Hanouna to najbardziej znany prezenter C8). „Nie obchodzi nas, że 400 kolegów Hanouny straci pracę.” (Tyle mniej więcej pracowników liczy telewizja C8, która bez dostępu do telewizji naziemnej zostanie prawdopodobnie zamknięta)
— dodał.
Co z wolnością słowa?
Kwestia ingerencji politycznej w wolność i swobodę mediów francuskich wywołała oburzenie, na co wskazuje „Journal du Dimanche”.
Dlaczego ta decyzja jest tak szokująca? Ponieważ jest polityczna i arbitralna. Ale przede wszystkim dlatego, że C8 oferowało platformę dla różnorodnych głosów i debat, których nie można było już znaleźć gdzie indziej. Sankcja nie dotyczy tylko jednego kanału: dusi różnorodność opinii w bezpłatnej telewizji naziemnej
— napisano w „JDD”.
Olivier Bault podkreślił, że „JJD” jest zaniepokojone atakiem na francuskie media, gdyż należy do tej samej Grupy Bolloré, w której znajdują się CNews oraz C8. Według niego, chodzi tu o likwidację platformy medialnej, w której do głosu dopuszczane są osoby, które nie powtarzają mainstreamowej narracji władzy.
„Journal du Dimanche” należy do Groupe Bolloré, podobnie jak CNews i C8. Vincent Bolloré to francuski miliarder, który parę lat temu zaczął się wyłamać z jednomyślności panującej oligarchii we Francji. Praktycznie tylko w jego mediach dopuszczane są głosy prawicowe, konserwatywne, patriotyczne i katolickie, choć lewicowo-liberalne i lewicowe też się tam pojawiają. Ale monopolu w mainstreamie już nie mają, nawet jeśli jeszcze dominują. Tyle jeśli chodzi o wolności mediów we Francji. To są właśnie te prawdziwe standardy europejskie. Nie lepiej jest w Niemczech
— ocenił Bault.
Bez licencji
Kanał C8 ma, na skutek decyzji Najwyższego Sądu Administracyjnego Francji o braku przedłużenia dziesięcioletniej licencji na nadawanie, zakończyć działalność 1 marca 2025 r. Licencję przekazano innemu kanałowi.
Urząd ds. mediów zarzucał kanałowi C8 naruszanie wytycznych ws. zróżnicowania treści dot. rozrywki i programów magazynowych.
Według zwolnionego prezentera Cyrila Hanouna w sprawę zamieszany jest szef sztabu prezydenta Emmanuela Macrona Alexis Kohler.
CZYTAJ TEŻ:
maz/X/”Journal du Dimanche”/The Telegraph
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/722326-francuska-wladza-zamyka-prawicowy-kanal-c8-w-tle-naciski