Znani dziennikarze nie zrozumieli wpisu internauty w języku angielskim na temat wypowiedzi Donalda Trumpa. Oskarżyli bowiem prezydenta USA o to, że ten nie potrafi wskazać, kto odpowiada za II wojnę światową - Polska czy Niemcy… Problem polega na tym, że do wpisu załączone zostało 20-sekundowe nagranie, które pokazuje, że takie słowa nie padły, ale najwidoczniej oburzeni dziennikarze nie znaleźli czasu na to, aby je obejrzeć.
Prezydent USA Donald Trump został zapytany przez dziennikarza o to, kogo obwinia za wojnę na Ukrainie - Rosję czy Ukrainę.
Jest wiele osób winnych
— odpowiedział i zaznaczył, że gdyby on był prezydentem USA w tamtym czasie, to do tej wojny nigdy by nie doszło.
O co chodzi?
Wypowiedź prezydenta USA skrytykował internauta Akash Maniam, który udostępnił fragment z odpowiedzi Donalda Trumpa i stwierdził, że to tak, jakby odpowiadać, że jest wielu winnych na pytanie o to, kogo obwiniać za II wojnę światową - Polskę czy Niemcy.
Wpis ten zamieszczony został w języku angielskim.
Absurdalna afera
Wpis ten nie został zrozumiany przez część anty-trumpowych polskich internautów, którzy… zaczęli oskarżać Donalda Trumpa o to, że nie potrafił on stwierdzić, kto był winny II wojnie światowej - Polska czy Niemcy.
Komentujący najwyraźniej nie zadali sobie trudu, aby obejrzeć 20-sekundowy filmik na którym… pada odpowiedź Donalda Trumpa na zupełnie inne pytanie, a fragment o Polsce i Niemcach, to publicystyczna opinia internauty wrzucającego nagranie.
Dziennikarze też się oburzali
Niestety wśród takich osób znaleźli się… znani dziennikarze.
Co?!
— pytał oburzony Patrycjusz Wyżga, dziennikarz Wirtualnej Polski.
Wkrótce swój wpis usunął, a następnie zamieścił przeprosiny.
Przepraszam. Podałem dalej fejkowo opisany film. Kasuję. Moja wina. Z nagrania nie wynika, że amerykański prezydent nie wie, kto wywołał IIWŚ. Nie wiem, czy wie. Z nagrania wynika tylko, że nie wie, kto wywołał wojnę w 2022 r.
— tłumaczył się.
Nie znajduję niczego na swoje usprawiedliwienie. Przepraszam
— dodawał.
Brawo politycy PiS skandujący nazywani Trumpa w polskim Sejmie - trzeba było głośniej. Brawo zachwycona Trumpem i jego ekipą prawico
— grzmiała publicystka „Rzeczpospolitej” Estera Flieger.
Co więcej… domagała się ona reakcji Sławomira Cenckewiczia i IPN w tej sprawie.
Zapytana o to, co ma IPN do wojny na Ukrainie, brnęła dalej.
Słabo Panu wychodzi udawanie niemądrego. Ale niech Panu będzie, odpowiem: ma sporo do reagowania w sprawie fałszowania historii. Pan zachwycony, że Trump na pytanie, kto jest winny za wybuch II wojny - Niemcy czy Polska, odpowiada w ten sposób? No tak, zachwycony
— atakowała.
I chociaż publicystyka została uświadomiona, że Donald Trump wcale nie powiedział słów, które mu zarzuciła, nie wycofała się ona ze swoich rewelacji.
CZYTAJ TAKŻE:
as/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/721472-dziennikarze-naskoczyli-na-trumpa-o-ktora-wojne-chodzilo