Zarząd Główny Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich zabrał głos ws. „nasilających się ataków i zagrożonej niezależności Stowarzyszenia. „O przeprowadzanych atakach na SDP poinformujemy wszystkie międzynarodowe organizacje dziennikarskie” - zaznaczono.
Zarząd Główny SDP podkreślił w swoim piśmie, że na skutek „agresywnej nagonki” ze strony lewicowo-liberalnych mediów, pojawiło się wiele kłamliwych tekstów o Stowarzyszeniu, a ataki mają charakter zaplanowany i systemowy.
Zwracamy się do wszystkich ludzi, dla których ważne są wolność słowa, nieskrępowana, wolna od politycznych nacisków debata publiczna aby zwrócili swoją uwagę na coraz bardziej nasilające się ataki na naszą organizację. W mediach sprzyjających obecnej władzy w Polsce nasilają się ataki i pomówienia, które wprost godzą w dobre imię naszej organizacji. Skala tej operacji ma charakter agresywnej nagonki. Po dokładnej analizie serii kłamliwych i pełnych manipulacji tekstów na temat SDP inspirowanych i wspieranych przez kilkoro zaledwie członków Stowarzyszenia, których sympatie do dziś rządzących ugrupowań politycznych i niepokojących działań organów państwowych są publicznie znane, stwierdzamy, iż noszą one cechy zaplanowanej, szerokiej operacji, której celem może być pełna destrukcja Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich – najstarszej i największej, niezależnej organizacji dziennikarskiej w naszym kraju
— pisze ZG SDP.
Zagrożenie ze strony władzy?
SDP zaznaczyło, że w Polsce pod rządami premiera Donalda Tuska niezależność dziennikarska jest zagrożona, a władza „depcze podstawowe wolności”
Zwracamy uwagę na szeroki kontekst podjętych przeciwko naszemu Stowarzyszeniu wrogich działań. Jesteśmy dużą, niezależną, osadzoną w strukturach międzynarodowych stowarzyszeń dziennikarskich organizacją społeczną. Nie zależymy od jakiejkolwiek opcji politycznej. Rządząca Polską od ponad roku koalicja pod wodzą premiera Donalda Tuska takiej niezależności nie toleruje, depcząc nie tylko podstawowe wolności jak wolność słowa i debaty publicznej, ale i niszcząc organizacje i ludzi, którzy reprezentują inne niż obecnie obowiązujące poglądy polityczne
— piszą sygnatariusze.
Ta władza bezprawnie, siłowo przejęła media publiczne, urząd Prokuratora Krajowego, próbuje przejąć w ten sposób bank centralny (NBP) i Trybunał Konstytucyjny. Bezprawnie, wbrew decyzjom sądów i Państwowej Komisji Wyborczej, odebrano finansowanie ze środków publicznych głównej partii opozycyjnej czym zagroziła uczciwym i wolnym wyborom w naszym kraju. Mnożą się politycznie motywowane, zapowiadane wcześniej przez polityków, śledztwa, areszty i przeszukania wobec osób i instytucji niezależnych. Niezależne media pozbawia się nawet prawa do uczestnictwa w konferencjach prasowych rządu, co jest niezbywalnym prawem mediów. Powszechne są próby poniżania i zastraszania dziennikarzy przez polityków obozu rządzącego
— dodają.
Wrogie przejęcie lub likwidacja
SDP przewiduje, że nadszedł czas na uderzenie w Stowarzyszenie - zniszczenie lub wrogie przejęcie tej organizacji przez ludzi związanych z obozem władzy.
Teraz przyszła kolej na nas. Uruchomiono lawinę kłamstw i działań, które pełnią naszym zdaniem rolę przygotowawczą do uderzenia w Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich, do zniszczenia naszej organizacji lub do przejęcie jej przez ludzi związanych z obecną władzą. Nasuwa się tu prosta analogia do czasów komunistycznych. W marcu 1982 roku komunistyczne władze miasta Warszawy rozwiązały sprzyjające związkowi zawodowemu Solidarność Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich, zdelegalizowały władze organizacji i przejęły jej majątek. W to miejsce komuniści powołali stworzoną swoją własną organizację
— tłumaczą.
Członkowie Zarządu Głównego SDP zapewniają też, że „nie ulegną naciskom i groźbom”.
Deklarujemy, że nie ulegniemy naciskom i groźbom władzy, nie pozwolimy na zniszczenie, sparaliżowanie czy wrogie przejęcie naszego Stowarzyszenia. Przykro nam, że dziś podobnie jak 42 lata temu, w czasie wprowadzonego przez komunistów stanu wojennego, znowu musimy walczyć o nasze podstawowe wolności
— wyłuszczyli sygnatariusze dokumentu.
O przeprowadzanych atakach na SDP poinformujemy wszystkie międzynarodowe organizacje dziennikarskie. W 1982 roku, nasi koledzy ze zdelegalizowanego Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich napisali pamiętne słowa: „Niech świadomość, że wszystko zostanie ocenione, będzie ostrzeżeniem pod adresem tych, którym wydaje się, że czas pogardy dla honoru i rzetelności będzie trwał wiecznie”. Prosimy wszystkich ludzi dobrej woli o wsparcie i solidarność. Brońmy naszych wolności i wartości. Zatrzymajmy bezprawie
— podkreślili.
Pismo podpisali prezes SDP Jolanta Hajdasz wraz z pozostałymi członkami Zarządu Głównego SDP.
CZYTAJ TEŻ:
— Oświadczenie Zarządu Głównego Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich w sprawie likwidacji BIEŁSAT TV
— Ważna zmiana w Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich - odszedł długoletni prezes. Kto go zastąpił?
maz/sdp.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/719183-alarm-sdp-ws-kolejnych-atakow-i-zagrozonej-niezaleznosci