W okładkowym tekście tygodnika „Newsweek” ukazał się tekst o znamiennym tytule „Co ukrywa partia Hołowni”. „Tajemnicze billboardy z liderami i żoną śmieciowego potentata, miliony złotych w Fundacji Polska Od Nowa, znikające partyjne wydatki - ujawniamy finansowe kulisy Polski 2050” - można przeczytać już na okładce „Newsweeka”. Na tekst Renaty Kim stanowczo zareagowała Polska 2050, zarzucając Kim szerzenie kłamstw.
Miała być nowa jakość w polityce, są niejasności w finansowaniu Polski 2050 Szymona Hołowni. I mnóstwo pytań, na które partia nie udziela odpowiedzi
— tak rozpoczyna się wspomniany tekst Renaty Kim w „Newsweeku”.
W tekście pojawia się między innymi sprawa posłanki Polski 2050 Izabeli Bodnar, byłej kandydatki na prezydenta Wrocławia.
Zaskoczyło nas, że rozpowiadała różnym ludziom, że idzie do polityki, by pomóc mężowi opędzić się od kontrolerów Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska i prokuratury
— powiedział „Newsweekowi” były działacz Polski 2050. Według prokuratury mąż posłanki Polski 2050 miał w 2020 roku wręczyć łapówki m.in. za pozytywne rozstrzygnięcie kontroli VAT w jego spółkach z branży śmieciowej.
W artykule pojawiają się również zarzuty dotyczące przepływów pieniężnych między Polską 2050 a stowarzyszeniami i fundacjami związanymi z ta partią.
Od wielu miesięcy byli działacze składają do partii zapytania w trybie dostępu do informacji publicznej. Pytają o wydatki związane z kampaniami Izabeli Bodnar i wzajemne rozliczenia między Polską 2050 a Fundacją Polska od Nowa
— podkreślono w „Newsweeku”.
Polska 2050: W tekście „Newsweeka” zawarto oszczerstwa, półprawdy i niedopowiedzenia
Na zarzuty zawarte w tekście „Newsweeka” odpowiedziała sama Polska 2050 w oświadczeniu wysłanym m.in. do redakcji portalu wPolityce.pl.
12 stycznia 2025 roku Newsweek opublikował artykuł dotyczący Partii Polska 2050 Szymona Hołowni, w którym nie przedstawiono żadnych wiarygodnych dowodów, opierając się wyłącznie na insynuacjach. Pragniemy podkreślić, że redaktor Renata Kim otrzymała od naszej partii wszystkie informacje, o które prosiła, w tym dane finansowe oraz stosowne wyjaśnienia. Niestety, wiele z tych informacji zostało w artykule potraktowanych marginalnie lub całkowicie pominiętych
— napisano w oświadczeniu Polski 2050.
Wszystkie nasze działania, w tym finansowanie kampanii i innych inicjatyw, są prowadzone w sposób przejrzysty i zgodny z obowiązującymi przepisami. Wydatki są regularnie kontrolowane przez odpowiednie instytucje, a każda wpłata na fundusz wyborczy oraz działalność partii była zgodna z ustawowymi limitami i odpowiednio udokumentowana co potwierdza m.in. przyjęcie naszego sprawozdania finansowego za lata 2022 i 2023 przez Państwową Komisję Wyborczą
— dodano.
Same powyższe fakty przeczą oszczerstwom, półprawdom i niedopowiedzeniom zamieszczonym w kolejnym już niesprawiedliwym artykule Newsweeka na nasz temat
— podkreślono. Dalej w oświadczeniu sprostowano szereg informacji z tekstu Kim, które Polska 2050 określiła jako kłamstwa.
Ale i tak najbardziej obrzydliwa w tekście Renaty Kim jest „informacja”, że stowarzyszenie Pl2050 zbierało środki „na biednych”, które następnie przelewało na fundację by zasilić partię. Obrzydliwa, wyssana z brudnego palca bzdura. Obliczona na to, że zacytuje niejakiego Staszewskiego, „Internety dadzą się nabrać”… Gdyby ten paszkwil ukazał się w kampanii wyborczej to inaczej byśmy potańcowali. Trzymaj się Szymon Hołownia, głowa do góry przyjaciele z Polski 2050
— napisał z kolei na platformie Michał Gramatyka, wiceminister cyfryzacji z Polski 2050.
zxt/newsweek.pl/X
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/718354-newsweek-uderza-w-partie-holowni-jest-riposta