„Nigdzie się nie ukrywam” – ogłosił Tomasz Duklanowski. Do domu jego rodziców przyszli szukający go policjanci. O sytuacji poinformowała go płacząca matka.
Jak informuje były redaktor naczelny Radia Szczecin, policja „zrobiła nalot” na dom jego rodziców. Na miejscu obecna była tylko matka, ojciec przebywał na Wigilii byłych działaczy opozycji PRL.
Po godzinie 17.00 policja zrobiła nalot w domu moich rodziców. W domu była jedynie mama, bo ze względu na arytmię serca nie miała już siły jechać z tatą na Wigilię dla byłych działaczy opozycji PRL. Mama mówiła, że policjantów było ich dwóch lub trzech. Twierdzili, że mnie poszukują. - Przypomniał mi się stan wojenny jak twojego ojca zamykali - mówiła z płaczem dzwoniąc do mnie mama
– czytamy w jego wpisie.
Duklanowski przypomina, że jego rodzice działali w opozycji antykomunistycznej. Do nalotu na dom doszło 42 lata po zatrzymaniu Tadeusza Duklanowskiego przez siepaczy Jaruzelskiego.
Moi rodzice to starzy i już mocno schorowani ludzie . Obydwoje byli działaczami opozycji antykomunistycznej. Nachodzenie ich to zwykła podłość
– pisze dziennikarz.
Nękanie seniorów?
Zapewnił też, że nie ukrywa się przed policją i występuje publicznie. Działania służb wobec jego rodziców określił jako „nękanie”.
Nigdzie się nie ukrywam. Byłem w ubiegłym tygodniu na procesie z Grodzkim, występowałem na żywo w radiu Wnet. Nękanie moich rodziców to kolejna forma zemsty na mnie za ujawnianie korupcji polityków PO
– czytamy.
Wypowiedź rodziców
Głos w sprawie zabrali sami zainteresowani. Barbara Duklanowska zapewniła, że jej syn nie mieszka i nie mieszkał w domu rodziców.
Powiedziałam, że nigdy tu nie mieszkał i nie mieszka. (…) Przyszło zawiadomienie z prokuratury, które odesłaliśmy, bo tu syn nie mieszka. Mimo to przyszli. Cały czas byłam przerażona. 42 lata temu mojego męża aresztowali, równe 42 lata jak przyszli po mojego syna. Czy to tak ma być? Przecież to nie można przeżyć tego
– powiedziała w rozmowie z TV Republika przypominając komunistyczne represje i solidarnościową historię ojca dziennikarza.
Ojciec Tomasza Duklanowskiego przypomniał, że gdy on walczył z komuną, jego matka również była nachodzona przez służby.
Dziwię się, w jakim celu były te działania. Przecież wiadomo, że syn tutaj nie mieszka. Gdzie indziej jest zameldowany, gdzie indziej mieszka. Teraz jest w rozjazdach i dlaczego przyszli do nas? Przecież mamy swoje lata, przeżyliśmy ciężkie czasy i nachodzą nas. Moja mama też była nachodzona, była w podobnym wieku, jak my teraz. Nachodziło ich UB i teraz znów starzy ludzie są nachodzeni, niepokojeni. Nie wiem, po co przyszli, nie wytłumaczyli do końca o co im chodzi
– stwierdził.
mly/X/Telewizja Republika
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/716398-nekanie-duklanowski-nalot-policji-na-dom-moich-rodzicow