Lokalni dziennikarze zatrudnieni przez należące do Orlenu wydawnictwo Polska Press mogą mieć poważne kłopoty. Wydawca ma z końcem bieżącego roku usunąć wprowadzony jeszcze za czasów prezesury Daniela Obajtka system premii dla autorów. „Byliśmy nastawieni, że po zmianie rządu będziemy mieli lepiej. Dziś wielu za Obajtkiem tęskni” — mówią Onetowi zrezygnowani dziennikarze Polska Press.
W rękach wydawnictwa Polska Press znajduje się wiele lokalnych tytułów prasowych, a także ich strony internetowe i lokalne portale. Do 2021 roku firma miała właściciela prywatnego - niemieckie wydawnictwo Verlagsgruppe Passau. Orlen wykupił jednak w czasach rządów PiS gazety lokalne, które należały do Polska Press.
Z powodu zmiany właścicielskiej redakcyjna linia wielu lokalnych dzienników uległa znacznej zmianie. Opozycja i skoligacone z nią media często podnosiły, że po przejęciu od niemieckiego kapitału aktywów prasowych Polska Press, lokalne media miały rzekomo znacznie bardziej sympatyzować z rządzącym wówczas PiS. Onet wskazuje, że tzw. „niepokorni dziennikarze” mieli wtedy problemy, których nie zgłaszali, gdy grupą zarządzali Niemcy.
Zawiedzione nadzieje
Gorące nadzieje dziennikarzy Polska Press związane ze zmianą władzy w Polsce po 13 grudnia 2023 r. zostały brutalnie ucięte przez… rząd Donalda Tuska właśnie. Pozostający pod kontrolą rządu Orlen nie chce bowiem kontynuować polityki premii, którą stosował nielubiany przez dziennikarzy prezes Daniel Obajtek.
Po tym, jak 13 grudnia zeszłego roku zmienił się rząd i także Orlen przejęły nowe władze, spodziewaliśmy się, że w naszych redakcjach będzie lepiej. Faktycznie, możemy teraz więcej pisać o polityce i nie mamy na to żadnego zakazu, ale tu plusy się kończą
— relacjonuje dla portalu Onet dziennikarka jednej z niewielkich, lokalnych redakcji na Śląsku.
Zdradziła ona, że tajemnicą poliszynela jest, że dziennikarze Polska Press zaczną wkrótce zarabiać znacząco mniej. Polityka płacowa Orlenu polega na wypłacaniu podstawy i premii, co było uzgodnione w momencie przejęcia przez Orlen Polski Press ze związkami zawodowymi. System wydała się być słuszny - w zależności od osiąganych przez autorów tekstów wyników byli oni premiowani od 500 zł do 700 zł netto. Wielu z nich pisało tak sumiennie, że co miesiąc otrzymywali wliczaną do podstawy premię. Metoda ta uzyskała nawet swoją osobną nazwę „Orły”.
Jednak system z czasów krytykowanego przez nich Daniela Obajtka odchodzi w przeszłość, gdyż we wrześniu b.r. Polska Press poinformowała swoich pracowników, że premie nie będą wypłacane.
„Orły” wprowadzono na początku 2023 r. jako sposób motywowania dziennikarzy. Ten system nie spełniał swojej roli, czyli nie doceniał najbardziej wartościowych tekstów czy materiałów wideo
— mówił wtedy „Presserwisowi” Zenon Nowak, prezes Polska Press.
Zaznaczył on wówczas, że w miejsce obowiązującego systemu premii ma zostać wprowadzony nowy, rzekomo bardziej transparentny i bardziej uzależniony od jakości uzyskiwanych tekstów. Ma to być część programu oszczędnościowego, które Polska Press zobligowana jest wdrożyć w kontekście słabych wyników finansowych. To z kolei jest jasne dla pracowników - pieniędzy od nowego roku zarobią znacznie mniej niż dotychczas.
Dziś to jest tak, że mam do wyrobienia jakiś cel. Czyli moje teksty, filmy czy galerie zdjęć mają dotrzeć do określonej liczby czytelników. Dzięki temu wiedziałem, że jak zrobię 100 proc. planu, to dostanę z góry określoną kwotę pieniędzy, a jak wynik będzie jeszcze lepszy, to premia będzie wyższa. Dodatkowo jak cały plan wypracują wszyscy dziennikarze w mojej redakcji, to wszyscy dostaniemy jeszcze o 100 zł więcej. To były realne pieniądze i realne zasady sięgania po nie. Robiliśmy treści, które wiedzieliśmy, że będą poczytne i zarabialiśmy. Teraz się boję. Mam pensję stałą 4300 zł na rękę. Niemal cały obecny rok dostawałem jednak premię, więc fizycznie miałem na koncie przelew w okolicach 5 tys. zł. Jak to stracę, to będzie realny cios w mój budżet. W obecnych czasach i przy tych zarobkach, 500-700 zł to nie jest mało pieniędzy
— zaznaczył w rozmowie z Onetem jeden z dziennikarzy Polska Press.
Enigmatyczne zmiany
Nie wiadomo na razie jaki kształt przybierze nowy model premiowania w Polska Press, gdzie wciąż trwa dyskusja w tej sprawie. Według Onetu premie mają być nawet wyższe niż dotychczas, jednak ma je otrzymywać tylko kilka osób w całym oddziale. W tym kontekście mają być przede wszystkim brane pod uwagę najlepsze indywidualne wyniki autorów, a także trzy najlepsze teksty miesięcznie, opublikowane przez daną redakcję.
To jednak nie podoba się dziennikarzom Polska Press, którzy zwracają uwagę, że spadnie motywacja wielu z nich, gdyż nie będą mieli widoków na uzyskanie premii. Krąż też słuchy o tym, jakoby wielu z nich miało powtarzać, że „za Obajtka było lepiej”.
Pozostali autorzy choćby i robili wyniki dwa razy lepsze od tego, co wypracowują ich teksty dziś, nie dostaną nawet grosza. W tej sytuacji kto się będzie starał? Ludzie fizycznie stracą sporo pieniędzy. Nie ma się co dziwić, że w redakcjach już się mówi, że „za Obajtka było lepiej” i za nim tęskni. Idee ideami, ale dla ludzi liczą się pieniądze. Zwłaszcza że my zarabiamy naprawdę niewiele
— utyskuje dziennikarz z łódzkiego oddziału Polska Press.
Brak rentowności?
Portal Onet pytał o tę sytuację jednego z menadżerów Polska Press, który przyznał, że wydawnictwo ma świadomość gorzkich rezultatów podjętych decyzji, czyli po prostu spadku liczby czytelników i odsłon na portalach internetowych. To jednak - jak tłumaczy - jest konieczne, gdyż Orlen zaordynował taką, a nie inną kurację oszczędnościową.
Ludzie nie będą motywowani finansowo, więc nie będą się starać. Nikt nie będzie poświęcał kilku godzin w niedzielę, by pójść na mecz lokalnej drużyny dziecięcej i zrobić na nim galerię zdjęć, czy napisać relację ze szkolnych jasełek. Tymczasem takie treści u nas przynosiły odsłony i wyniki, bo na tym polega dziennikarstwo lokalne, by schodzić naprawdę blisko czytelnika. Zmiany w systemie premiowania musieliśmy jednak wprowadzić, bo takie wytyczne przyszły od właściciela, czyli Orlenu
— zaznaczył.
Zarząd Polska Press wyjaśniał dziennikarzom motywy, jakie miały stać za podjętymi ws. premii decyzjami.
Polska Press przez ostatnie trzy lata generowała straty. W obecnym roku mierzymy się ze spadkiem przychodów reklamowych oraz zmianami algorytmów przez Big Techy
— napisano.
CZYTAJ TEŻ:
maz/Onet
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/715815-w-polska-press-tesknia-za-obajtkiem-orlen-likwiduje-premie