Warner Bros. Discovery, amerykański koncern, którego własnością jest m.in. TVN, poinformował, że podzieli się na dwa odrębne działy operacyjne. W pierwszym znajdą się studia i platformy streamingowe, w drugim - stacje telewizyjne, w tym m.in. polski TVN, a także - CNN czy Animal Planet. Firma liczy, że w ten sposób uda się „zwiększyć elastyczność strategiczną”.

Jak przekazała firma w komunikacie, decyzję podjęto, aby „zwiększyć elastyczność strategiczną i stworzyć potencjalne możliwości odblokowania dodatkowej wartości dla akcjonariuszy”.

Decyzja odzwierciedla działania konkurentów

Po restrukturyzacji firma zostanie podzielona na dział operacyjny obejmujący platformy streamingowe Max i Discovery+ oraz studia filmowe, takie jak Warner Bros Pictures, oraz na dział Global Linear Networks, obejmujący m.in. TNT, Animal Planet, CNN i TVN.

Odzwierciedla to działania konkurentów Warner Bros. Discovery: firm Comcast i Paramount Global

— przekazała w komunikacie nowojorska giełda.

Koncern poinformował w czwartek, że zmiany zaczną obowiązywać w połowie 2025 r. Akcje Warner Bros. Discovery zakończyły dzień wzrostem o 15 proc.

— poinformował CNN.

Stacja zauważyła, że krajobraz medialny zmienia się dynamicznie, zaś analitycy z Wall Street przewidują wzrost liczby fuzji i przejęć w branży telewizji kablowej, tym bardziej, że prezydent elekt Donald Trump zapowiada deregulacje.

Skandaliczny pomysł Tuska

11 grudnia premier Donald Tusk poinformował, że TVN i Polsat „zostaną umieszczone w wykazie firm strategicznych, które podlegają ochronie np. przed agresywnym i niebezpiecznym z punktu widzenia interesów państwa polskiego przejęciem”.

Zgodnie z przepisami organy kontroli prowadzą postępowania administracyjne wobec podmiotów z wykazu oraz inwestorów, a dotyczą one „nabycia istotnego uczestnictwa lub nabycia dominacji nad podmiotami podlegającymi ochronie”. Efektem takich postępowań są decyzje administracyjne o sprzeciwie lub braku sprzeciwu.

Przeciwnicy tej decyzji szefa rządu zwracają uwagę, że stacje komercyjne nie mogą być traktowane jako firmy strategiczne. TVN to własność amerykańskiego koncernu. Na listę spółek strategicznych mogą być wpisane tylko takie podmioty, których obrót podlega kontroli rządu, a co więcej - na tego rodzaju liście nie ma firm prowadzących działalność medialną. Eksperci zwracają również uwagę, że następstwem takich pomysłów mogą być pozwy od właścicieli wspomnianych stacji oraz ich potencjalnych nabywców.

Trudno też nie wspomnieć o tym, co w tydzień po przejęciu władzy wyprawiał z mediami publicznymi rząd Donalda Tuska. Po wydarzeniach z grudnia 2023 r. politycy KO to ostatnie osoby w naszym kraju, które mają prawo mówić o „zabezpieczaniu” czegokolwiek przed „wrogim przejęciem”, a już zwłaszcza - używać w odniesieniu do PiS „argumentum ad Putinum”.

jj/PAP