Polska może stracić szansę na wprowadzenie pierwszego polskiego mediowego projektu AI na rynek globalny, szansę na współpracę w oparciu o polskie talenty z wieloma krajami europejskimi w zakresie bezpieczeństwa informacyjnego oraz z globalnymi platformami informacyjnymi gotowymi walczyć o wolność słowa i ochronę społeczeństw przed globalną dezinformacją.
Krajowy Instytut Mediów, powołany przez KRRiT, realizuje od stycznia 2024 projekt, w którym buduje narzędzie oparte na AI i silniku LLM, które ma mieć szereg funkcjonalności, ale w tym najważniejsze dla wszystkich polskich obywateli:
• wychwytywanie fake newsów, treści dezinformujących, opartych na kłamstwach i wprowadzających obywateli w błąd (np. nieprawdziwe newsy o rozpoczęciu wojny Polski z Rosją, podszywanie się pod wizerunki polityków czy ważnych biznesmenów, generowanie paniki itd.)
• analizowanie i identyfikowanie źródeł, autorów tych fake newsów, dezinformacji,
• natychmiastowe alertowanie wszystkich służb w Polsce i za granicą i instytucji publicznych, które w trybie natychmiastowym i czasie rzeczywistym będą mogły reagować, by chronić obywateli przed niepokojami,
Narzędzie to ma także analizować i w czasie rzeczywistym:
• obszar reklam, gdzie następują naruszenia zarówno w treści, czasie emisji itd.
• analizowanie naruszeń warunków koncesyjnych nadawców
To narzędzie Fake News Media Alert, które jest obecnie w zaawansowanej fazie, to pierwszy w branży mediowej globalnie projekt badawczo-rozwojowy, umożliwiający implementację różnych modeli LLM (i innych z obszaru AI), dla monitorowania treści medialnych mediów oraz klasyfikowanie treści audiowizualnej w odniesieniu do wystąpienia naruszeń warunków koncesyjnych.
Obywatele polscy dzięki pierwszemu w Polsce (ale zaznaczam, że będzie to także pierwsze na świecie tak inteligentne narzędzie wykorzystywane przez regulatorów) zostaliby objęci pełną ochroną przed atakami ze strony obcych służb i krajów, które są zainteresowanie wzbudzaniem niepokojów wśród Polaków, budowaniem podziałów, prowokacji co ma niejednokrotnie na celu zdestabilizowanie spokoju, pokoju, ładu gospodarczego. Dezinformatorzy i manipulatorzy posługujący się nieprawdziwymi informacjami, półprawdami, kłamstwami, prowokacjami opartymi na fake newsach, w mediach cyfrowych będą tylko nasilać swoje agresywne działania, które mają zdestabilizować Europę. I o tym mówi Komisja Europejska, wzywając poprzez Europejski Akt o Wolności Mediów państwa członkowskie do wzmożenia działań antydezinformacyjnych w krajach członkowskich.
Narzędzie nazywane roboczo Fake News Media Alert, które zleciłem do wykonania Krajowemu Instytutowi Mediów realizujemy we współpracy z Biurem Bezpieczeństwa Narodowego, które jest w pełni zaangażowane i które czeka na to narzędzie by skorzystać z jego możliwości w ramach swoich zadań ochrony obywateli przed zagrożeniami m.in. w obszarze dezinformacji, manipulacji związanych z bezpieczeństwem narodowym, naruszaniem terytorium oraz polskiej przestrzeni informacyjnej poprzez wpływ działań polityków z innych krajów na nasz ekosystem polityczny i bezpieczeństwo kraju, intoksykację polskiej przestrzeni informacyjnej dezinformacją. Nasze zespoły ściśle współpracują.
Fake News Media Alert miał także stać się źródłem bardzo ważnych i przesyłanych w czasie rzeczywistym informacji także o charakterze alertu a la RCB (smsy na komórki obywateli), w ramach różnych obszarów, dla szeregu państwowych instytucji. Oto kilka przykładów poniżej:
Ministerstwo Zdrowia – zawsze, gdy pojawiają się manipulacje danymi np. zaniżone próby bądź dezinformacja w kwestii szczepionek np. ze wywołują autyzm Ministerstwo Cyfryzacji – dezinformacja: np. 5G wywołuje raka, w każdym telefonie jest program szpiegujący, państwo czyta twoje maile, itd.
Ministerstwo Edukacji/Ministerstwo kultury i dziedzictwa narodowego/Instytut Badań Edukacyjnych – głównie w kontekście pamięci historycznej i przekłamywania zdarzeń historycznych – nowe teorie powstania świata, czy datowania początków cywilizacji jak teoria Anatolija Formienki
Ministerstwo Rodziny – wszystkie akcje dezinformujące o szkodliwości świadczeń socjalnych na społeczeństwo
*Ministerstwo Finansów/NBP8 – wszystkie informacje o zagrożonych pieniądzach w bankach, konieczności wypłacania gotówki wpływające destabilizująco na finanse państwa – jak ministerstwo edukacji
Ministerstwo Klimatu – dezinformacja o emisji CO2 – tu możliwa współpraca również ze wszystkimi producentami aut działającymi na terenie kraju – palace się auta elektryczne, koszty produkcji aut elektrycznych itd.
KPRM – zmanipulowane wypowiedzi polityków, przekazywanie informacji bez kontekstu bądź w mylnym znaczeniu
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji - alarmowanie o zagrożeniach wymagających interwencji policji lub innych służb mundurowych
Ministerstwo Obrony Narodowej - wszelkie informacje o zagrożeniach dla bezpieczeństwa państwa
Alerty wychwytywane przez Fake News Media Alert miałyby być kierowane także do PAP, najważniejszych portali medialnych, do urzędów samorządowych, jednostek gmin, kluczowych ekspertów branżowych.
W końcu, Fake News Media Alert miał być narzędziem także dla prokuratury w zakresie stawiania poważnych zarzutów dotyczących bezpieczeństwa państwa, obronności, zdrowia publicznego, aktów terroryzmu, cyberprzestępczości, np.– kradzieże tożsamości, podszywanie się pod czyjś wizerunek, treści pornograficzne, nawoływanie do popełnienia przestępstwa, propagowanie faszyzmu, komunizmu i innych ideologii totalitarnych. Takiego narzędzia nie ma żadne państwo na świecie a nasz zespół badaczy w KIM, tak jak ambitny zespół z Prof. Sankowskiego z NCBiR Ideas, podjął się bardzo nowatorskiego wyzwania badawczego, nie mając żadnych kompleksów, angażując światowej klasy zespoły międzynarodowe, polskich ekspertów, badaczy, naukowców, którzy także zostali docenieni przez Prof. Sankowskiego w jego projekcie NCBiR Ideas.
I co? I właśnie dowiedzieliśmy się z doniesień medialnych, że obecny Rząd planuje obciąć budżet KRRiT o ponad 50%, co czytamy jako zabranie całego budżetu operacyjnego KIM. Jeśli faktycznie taki plan ma obecny rząd, to oznacza to zabicie najważniejszego dla Polski, rozpędzonego już projektu AI, będącego w fazie realizacji, w obszarze analizy treści mediów cyfrowych, w który zainwestowano już 11 mln zł, do którego poczyniono już inwestycje w środki trwałe na ponad 6 mln zł ale oznacza to także zamknięcie także innych badań KIM, które zbierają dane, bardzo dobrze oceniane przez rynek, w tym Badania Założycielskiego jak i Badania AudioTrack.
Zamknięcie jedynego w Polsce tego typu projektu AI (treści cyfrowe w mediach, dezinformacja, fake newsy), który jest w zaawansowanej fazie realizacji – nie w planach – i który za chwilę może zostać zrealizowany do końca, to kolejna kompromitacja rządzącej koalicji także na arenie międzynarodowej.
O projekcie tym bowiem wiedzą regulatorzy, odpowiedniki KRRiT w innych państw europejskich.
Z tego narzędzia Fake News Media Alert w przyszłości miały skorzystać inne państwa członkowskie UE, w tym w szczególności szereg państw bloku Europy Środkowo-Wschodniej.
Regulatorzy tych państw w zeszłym roku w Warszawie, podpisując wspólną deklarację o współpracy w walce z dezinformacją, potwierdzili także gotowość do zaaplikowania i rozwijania tego narzędzia Fake News Media Alert w ramach swoich obszarów monitorowania i regulowania mediów.
Regulatorzy krajów członkowskich UE wiedzą o naszym projekcie od września zeszłego roku i podczas tegorocznych bilateralnych spotkań z regulatorami tej grupy, potwierdziłem, że prace idą bardzo dobrze, że na koniec 2025 powinniśmy być gotowi z prototypem. Jesteśmy podziwiani za tą inicjatywę i rozmawialiśmy o dofinansowaniu naszego polskiego projektu z innych państw, by mógł on być globalnym publicznym narzędziem wykorzystywanym przez szereg instytucji państwowych chroniących obywateli w Europie przed współczesnymi zagrożeniami dla społeczeństwa, zdrowia publicznego i demokracji. Walka z tym problemem wymaga zaangażowania wszystkich stron, włączając w to platformy społecznościowe, tradycyjne media, edukację publiczną i rządy.
Dlatego też, w ramach pracy nad tym narzędziem rozmawiamy także z Amerykanami o możliwości współpracy z bardzo poważnymi globalnymi platformami informacyjnymi. W dalszych planach była również rejestracja wizerunku i głosu osób publicznych (premiera/ prezydenta/ministrów rządu) tak, aby można było od razu identyfikować te najbardziej niepokojące fake newsy dotyczące bezpieczeństwa państwa i od razu reagować. Narzędzie to oczywiście służyłoby również biznesowi. Przypominam, że KIM prowadzi obecnie jedno z najlepiej ocenianych przez rynek komercyjny badań tzw. Badanie Założycielskie. Tutaj ogromnej liczbie respondentów w Polsce zadajemy pytania o konsumpcję mediów i KIM stał się GUS-em mediowym, z którego danych korzysta bardzo poważny biznes. Produkty KIM jak widzimy stały się już standardem branżowym. KIM prowadzi rozmowy z MOCTV (organizacja branżową telewizji), ponieważ najwięksi gracze telewizyjni i radiowi chcą z tych danych korzystać. Oznacza to, że Badanie Założycielskie KIM osiągnęło najlepszą możliwą ocenę jakości - mianowicie branża komercyjna korzysta z tych danych w swoich działaniach biznesowych, czyli uznała je za wiarygodne.
KIM prowadzi również panel telemetryczny - w zasadzie jedyny tego typu w Polsce, którego dane miały także zasilać silnik AI narzędzia Fake News Media Alert.
Dane więc ze wszystkich badań KIM miały uczyć model językowy Fake News Media Alert, który opracowywałby dla nadawców, operatorów itp. niezwykle rzetelne i przeprowadzone na bardzo dużej próbie dane pomiarowe wyprowadzając szereg analiz. To byłoby coś na bezprecedensowego i niespotykaną wręcz skalę dla rynku mediowego.
I teraz proszę sobie wyobrazić tak rozpędzony projekt AI pracujący na danych z pozostałych projektów badawcze KIM - projekt o krytycznym znaczeniu dla Polaków - zarówno dla administracji rządowej, jak również dla biznesu, który już za rok mógłby objąć ochroną Polaków i instytucje publiczne przed celowym rozpowszechnianiem fałszywych lub zmanipulowanych informacji, mających wprowadzić w błąd lub wpłynąć na zachowanie odbiorców (co może to dotyczyć praktycznie każdej dziedziny, włączając w to politykę, zdrowie publiczne, naukę, a nawet sprawy osobiste) – nie otrzyma finansowania – nie dodatkowego – tylko takiego samego, jak w zeszłym roku. Obywatele polscy nie otrzymają tej ochrony, bo Krajowy Instytut Mediów zostanie rozpędzony przez rządzących za pomocą obcięcia całego budżetu pod pozorem oszczędności.
Apeluję o zatrzymanie próby zniszczenia Krajowego Instytutu Mediów i proszę o wsparcie wszystkich, którym zależy na rozwoju Polski!
Maciej Świrski, przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/709852-kolejny-polski-projekt-ai-w-planach-rzadu-do-likwidacji