Sejm głosami koalicji rządzącej oraz Konfederacji odwołał Krzysztofa Czabańskiego z funkcji przewodniczącego Rady Mediów Narodowych. Przeciwko byli posłowie PiS i Kukiz‘15. Pilotująca wniosek poseł Urszula Augustyn z KO zapowiedziała likwidację całej instytucji.
Posłowie Koalicji Obywatelskiej wniosek o odwołanie Krzysztofa Czabańskiego z Rady Mediów Narodowych złożyli w poniedziałek. Wczoraj sejmowa komisja kultury poparła ten wniosek. Twierdzą oni, że Czabański miał niby złamać zakaz łączenia funkcji szefa RMN z uczestniczeniem „w podmiocie będącym dostawcą usługi medialnej lub producentem radiowym lub telewizyjnym”. Chodzi o zasiadanie Czabańskiego w Radzie Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego, który jest większościowym udziałowcem spółek Srebrna i Geranium. Te z kolei, według doniesień medialnych, mają udziały w innych spółkach, które zajmują się działalnością mediów: „Gazety Polskiej Codziennie”, niezależnej.pl i Telewizji Republika.
Tuż przed glosowaniem głos zabrał poseł Marek Suski, który zakwestionował bezstronność ekspertyzy prawnej, na którą powołali się wnioskodawcy z Koalicji Obywatelskiej.
Nie jest ani fachowa ani bezstronna
— poseł Marek Suski z PiS.
Przedstawicielka wnioskodawców posłanka Urszula Augustyn z KO zapowiedziała, że to nie będzie jedyna decyzja, jeśli chodzi o przyszłość Rady Mediów Narodowych.
Cała RMN jest do odwołania, a jako instytucja jest do likwidacji
— powiedziała poseł Urszula Augustyn z KO nazywając RMN „spółdzielnią pracy”.
Debata
Przed głosowaniem w Sejmie odbyła się debata w sprawie wniosku o odwołanie Czabańskiego z RMN. Sejmowa komisja komisja kultury mimo zdecydowanego sprzeciwu posłów PiS zarekomendowała poparcie wniosku.
Z uwagi na powiązania kapitałowe fundacji Instytut im. Lecha Kaczyńskiego z podmiotami będącymi dostawcami usług medialnych należy przyjąć, że pan Krzysztof Czabański, wchodząc w skład rady fundacji Instytut im. Lecha Kaczyńskiego, naruszył jako członek Rady Mediów Narodowych zakaz, o którym jest mowa w art. 5 ust. 3 ustawy o Radzie Mediów Narodowych
— powiedziała w czasie debaty Urszula Augustyn z KO. Stwierdziła, że Sejm ma „nie tylko prawo, ale ma konstytucyjny obowiązek” podjąć głosowanie w sprawie uchwały dotyczącej odwołania Czabańskiego z funkcji przewodniczącego RMN.
Robicie zamach na media. Łamiecie ustawę o RMN. Wymyśliliście sobie pretekst i macie naciągane ekspertyzy (…). Znajdujecie pretekst, żeby przejąć większość w Radzie Mediów Narodowych
— powiedziała w czasie debaty posłanka PiS Joanna Lichocka.
Krzysztof Czabański nie naruszył przepisów ustawy powołujących Radę Mediów Narodowych. Nie posiada udziałów ani akcji w spółkach będących dostawcą usługi medialnej. Krzysztof Czabański nie uczestniczy w podmiocie będącym dostawcą usługi medialnej lub będącym producentem programów telewizyjnych i radiowych. Jego zasiadanie w radzie fundacji, czyli Instytucie Lecha Kaczyńskiego, pozostaje całkowicie bez wpływu na uczestniczenie w podmiotach prowadzących działalność telewizyjną. I to wynika z faktów
— zaznaczyła posłanka Lichocka.
Wykładnia rozszerzająca zakazu jest niedopuszczalna
Instytut im. Lecha Kaczyńskiego nie prowadzić działalności o charakterze medialnym. Politycy obozu rządzącego, próbując odwołać Krzysztofa Czabańskiego z funkcji szefa RMN, chcą zastosować wykładnię rozszerzającą ustawowy zakaz.
Potwierdza to ekspertyza prawna, do której dotarł portal wPolityce.pl.
Biorąc pod uwagę, że podmiot nie jest wpisany do Rejestru Przedsiębiorców KRS, a ponadto z odpisu KRS tej instytucji nie wynika, żeby prowadził jakąkolwiek działalność w zakresie dostarczania usług medialnych, ani był producentem radiowym lub telewizyjnym to trudno jest uznać, żeby zasiadanie w Radzie tej Fundacji stanowiło naruszenie zakazu przewidzianego w art. 5 ust. 3 ustawy o Radzie Mediów Narodowych
— czytamy w opinii prawnej, do której dotarł portal wPolityce.pl, która w sposób jasny stwierdza, że stosowanie interpretacji nierozszerzającej przepisów ustawy o Radzie Mediów Narodowych jest niedopuszczalne.
Dlatego też, jeśli ustawa zakazuje posiadania akcji lub udziałów w podmiotach będącymi dostawcami usług medialnych lub uczestniczenia w inny sposób w tych podmiotach, to zakaz ten powinien dotyczyć tylko i wyłącznie tych podmiotów, w których dana osoba posiada akcje lub udziały lub w których działalności uczestniczy
— ocenia ekspert.
koal/sejm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/709502-sejm-odwolal-szefa-rmn-czabanskiego-lamiecie-ustawe