Zawieszenie Przemysława Babiarza wywołało emocje nie tylko w polskich mediach. Sprawę opisała agencja prasowa AP, a za nią światowe media, także te za oceanem. O sprawie informował również jeden z największych tytułów na świecie - „The Washington Post”.
Polski dziennikarz zawieszony za nazwanie „Imagine” „wizją komunizmu” podczas otwarcia igrzysk
— napisało w nagłówku Associated Press, a informacja pojawiła się także na portalu amerykańskiej stacji ABC.
Kolejna scena z ceremonii stała się w Polsce wręcz tematem politycznym. I jeszcze ta piosenka Johna Lennona „Imagine”, którą popularny komentator sportowy Przemysław Babiarz podczas transmisji na żywo w publicznej TVP nazwał wizją komunizmu. Spotkał się z ostrą krytyką, ale i wsparciem ze strony polityków opozycyjnego PiS-u
— to już z kolei czeski portal echo24.cz.
Polski komentator sportowy wypowiedział się krytycznie podczas utworu Johna Lennona »Imagine« podczas ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich. Kontrowersyjna wypowiedź ma konsekwencje dla dziennikarza
— pisze niemiecki serwis rnd.de, ale z kolei także niemiecki „Bild”, opisał słowa Babiarza jako „skandaliczne”.
Nie tylko Stany Zjednoczone i Europa
Sprawa pojawiła się na innym kontynencie nie tylko, jeśli chodzi o Stany Zjednoczone, ale dotarła nawet do… Nowej Zelandii.
Polski nadawca państwowy zawiesił dziś w obowiązkach dziennikarza telewizyjnego, który podczas ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich zareagował na wykonanie utworu Johna Lennona „Imagine” mówiąc, że jest to „wizja komunizmu
— napisał nowozelandzki portal 1news.co.nz.
Wolność mediów w Polsce
O konsekwencjach, jakie może przynieść zainteresowanie światowych mediów zawieszeniem Przemysława Babiarza, napisał profesor Zdzisław Krasnodębski.
Sprawa Przemysława Babiarza dlatego jest tak niewygodna i potencjalnie niebezpieczna dla reżimu Tuska, że może zasiać w Europie wątpliwość, czy rzeczywiście przywrócił on wolność mediów w Polsce (podobnie było w przypadku ministra Romanowskiego i przywracania „praworządności”). Tym bardziej, że negatywna opinia o widowisku w Paryżu jako wulgarnym i antychrześcijańskim jest przez podzielana przez wielu komentatorów. Mit „Donalda Odnowiciela” demokracji w Polsce, tak użyteczny elitom władzy w Berlinie i Brukseli, coraz bardziej się chwieje. Podtrzymują go jednak bardzo silne interesy polityczne i gospodarcze. Gdyby został obalony, miałoby to konsekwencje dla całego europejskiego dyskursu politycznego i układu sił
— napisał polityk na platformie X.
CZYTAJ WIĘCEJ:
X/dorzeczy.pl/tysol.pl/jw
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/700612-swiatowe-media-pisza-o-zawieszeniu-babiarza