Tomasz Lis postanowił odsądzić od czci i wiary media, które zawarły umowy z Funduszem Sprawiedliwości. Dziennikarz najwyraźniej zapomniał, że sam był redaktorem naczelnym gazety, której właściciel podpisał aż trzy takie dokumenty.
Tomasz Lis skomentował ustalenia portalu oko.press, który opublikował wykaz firm i wydawnictw medialnych, które miały podpisane umowy z Funduszem Sprawiedliwości. Zdaniem dziennikarza, doszło nie tylko do „zdrady narodu”, w rzekomym „momencie próby najwyższej”. Lis pisze też o „skur…niu” rzeczonych mediów.
Mówiłem i pisałem o mediach oportunistycznych, koniunkturalnych i tchórzliwych. Teraz uzasadnione jest niestety mówienie o skundlonych i – sorry – skur….ych. To jest absolutna moralna klęska i katastrofa mediów, które zdradziły demokrację, konstytucje i naród w momencie próby najważniejszej
– czytamy w jego wpisie na portalu X.
Lis w „Nesweeku”
Lisowi umknął jednak fakt, że był redaktorem naczelnym tygodnika „Newsweek” w czasie, gdy jego wydawca (Ringier Axel Springer) otrzymał z Funduszu Sprawiedliwości aż 1968000 zł.
Firma wydająca zarządzany przez Lisa tygodnik podpisała trzy umowy: 07.03.19 roku na kwotę 246000 zł, 20.05.2019 roku na kwotę 861000 zł oraz umowę na taką samą kwotę 08.07.2019 roku.
Umowy z Funduszem Sprawiedliwości podpisywało również wiele innych firm medialnych, w tym Wirtualna Polska; Orle Pióro (wydawca tygodnika „Do Rzeczy”); RMF; Polsat; TVP; Fundacja Lux Veritatis; Fratria (wydawca portalu wPolityce.pl); Gremi Media („Rzeczpospolita”), Telewizja Republika, Słowo Niezależne (niezalezna.pl).
Tomasz Lis był redaktorem naczelnym „Newsweeka” w latach 2012-2022. Czy to oznacza, że niezłomnie broniący zasad dziennikarz wziął udział w „zdradzie konstytucji i demokracji”?
mly/X/oko.press
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/689519-hipokryzja-lis-lamentuje-ws-fs-pominal-niewygodny-fakt