Referendarz sądowy Tomasz Kosub był zastraszany przez sympatyków nowej władzy, nachodzili go w miejscu zamieszkania, a teraz jednego dnia wydał kilka orzeczeń o 180 stopni odwrotnych od jego poprzedniego stanowiska ws. TVP – poinformował w mediach społecznościowych dziennikarz Samuel Pereira.
Tomasz Kosub wydawał kilka orzeczeń ws. Telewizji Polskiej po jej siłowym przejęciu przez ludzi ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza. Teraz, jak poinformował legalny wiceszef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, referendarz sądowy prawdopodobnie pod wpływem presji zmienił stanowisko ws. TVP, wydając inne orzeczenia niż wcześniej.
Ta koincydencja powinna zostać dokładnie zbadana
– podkreślił Samuel Pereira we wpisie na platformie X.
22 stycznia referendarz sądowy Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy w Warszawie odmówił wpisu do Krajowego Rejestru Sądowego ujawnienia otwarcia likwidacji TVP S.A.
9 stycznia sąd rejestrowy oddalił wniosek o wpis zmiany danych w Krajowym Rejestrze Sądowym dotyczących TVP. Kosub uznał, że uchwała o powołaniu członków rady nadzorczej i uchwała rady nadzorczej o powołaniu zarządu zostały podjęte przez organ nieuprawniony.
Jeszcze parę lat temu Donald Tusk mówił o TVP jako o „szczujni”, a teraz słyszymy, że jego zwolennicy „szczują” czy wywołują wręcz presję na urzędniku sądowym. Gdzie te „niezależne sądy”, które niby ludzie Tuska chcą zaprowadzać?
CZYTAJ TAKŻE:
X/PAP/wPolityce.pl/bjg
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/689356-pereira-sympatycy-wladzy-tuska-zastraszali-referendarza